Asyż: kanclerz Niemiec odebrała Lampę Pokoju św. Franciszka
Kanclerz Niemiec odebrała Lampę Pokoju św. Franciszka. Wręczył ją jej prezydent Kolumbii, który otrzymał ją przed rokiem. Miejscowi franciszkanie podkreślają, że w ten sposób z Asyżu popłynęło przesłanie, iż Północ i Południe potrafią i chcą ze sobą rozmawiać i wspólnie działać na rzecz budowania pokoju i wykorzenienia światowego ubóstwa.
„Przyjęcie tej lampy jest dla mnie zobowiązaniem do większego zaangażowania na rzecz budowania światowego pokoju, który, jak niestety widzimy, nie jest czymś oczywistym. Trzeba w tym kierunku bardziej zdecydowanych działań ze strony światowych polityków, którzy niestety zbyt często zapominają o cierpiących ludziach” – mówiła kanclerz Angela Merkel po odebraniu nagrody. Powiedziała, że postawi lampę na swym biurku, by – jak jej życzył prezydent Juan Manuel Santos – blaskiem płynącym z grobu Biedaczyny z Asyżu oświetlała wszelkie decyzje polityczne, jakie będzie podejmowała na rzecz ludzkości.
Kustosz Świętego Konwentu w Asyżu podkreślił, że ta nagroda jest wezwaniem do większego poszukiwania dobra wspólnego. „Nasz świat potrzebuje perspektywy jedności i prawdziwego rozwoju. Apelujemy, by zjednoczyła Pani ludzi i rządy zdolne zrezygnować ze swoich partykularnych interesów i przywilejów, po to by zacząć budować prawdziwą jedność i pokój, którego świat jest dziś tak bardzo spragniony” – mówił o. Mauro Gambetti.
Przyznanie tej nagrody nie jest pustym gestem, dla wielu wręcz niezrozumiałym. Chcemy by wraz z lampą św. Franciszka popłynęło w świat przesłanie, że choć nieraz trudno jest rozmawiać, to dialog jest jedynym możliwym sposobem budowania światowego pokoju - mówi o. Enzo Fortunato.
- Asyż powinien być punktem wyjścia do ważnych i odpowiedzialnych decyzji. Angela Merkel reprezentuje w tej chwili Europę Północną, tę najbardziej rozwiniętą i uprzemysłowioną część świata, zdolną do integracji. Jest więc osobą bardzo znaczącą na międzynarodowej szachownicy – mówi Radiu Watykańskiemu o. Enzo Fortunato. – Z kolei prezydent Santos reprezentuje świat odrzucony. Jest laureatem pokojowej Nagrody Nobla. Mimo wielu trudności udało mu się wypracować w Kolumbii bardzo ważne porozumienie pokojowe między rebeliantami FARC i siłami rządowymi. Porozumienie, które sprawia, że jest coraz mniej ofiar, które wnosi pojednanie. Reprezentuje też najbiedniejszą część świata – Amerykę Łacińską. Pomyślny choćby o dramacie Wenezueli. Także on ma wielką rolę do odegrania na tej światowej szachownicy. Chcemy, aby z Asyżu popłynęło wezwanie: uczmy się wrażliwości na ostatnich, na potrzebujących. Jest to możliwe, jeśli jest chęć współpracy i determinacja, by tego dokonać.
W spotkaniu modlitewnym w intencji pokoju uczestniczyli w Asyżu przedstawiciele różnych religii, również niechrześcijańskich
30 lat temu mieliśmy zimną wojnę, dziś mamy III wojnę światową w kawałkach. Taka jest główna paralela między pierwszym, zainicjowanym przez św. Jana Pawła II w 1986 r., spotkaniem międzyreligijnym połączonym z modlitwą o pokój w Asyżu a spotkaniem drugim – 30 lat później, organizowanym przez Wspólnotę św. Idziego, Franciszkanów oraz diecezję i samorząd Asyżu. Uczestniczyło w nim 500 przedstawicieli różnych religii i kultur z całego świata. Nie będzie przesady, choć oczywiście żadne głosowanie się nie odbyło, że na lidera tego zgromadzenia wybrano papieża Franciszka
Asyż to miejsce wyjątkowe, symboliczne. Trzy dni – od 18 do 20 września 2016 r. podkreśliły charakter rodzinnego miasta św. Franciszka jako światowej stolicy pokoju. Z umbryjskiej ziemi wyszło przesłanie pokoju w kierunku wszystkich kontynentów – Ameryki, Afryki, Azji i Europy, które doświadczają przemocy i boleśnie przypominają sobie nieużywane od dziesiątków lat, złowieszcze słowo: wojna. Ślady niewinnej krwi, która skropiła Europę w Paryżu, Brukseli, Nicei, a nawet w małym kościółku niedaleko Rouen w Normandii zaprowadziły wszystkich, którzy widzą, co się dzieje w świecie, do niepozornej mieściny, w której przed wiekami dokonał się cud. Tak samo teraz w Asyżu zdarzył się cud. To, co wydawało się niemożliwe, stało się możliwe.
Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!
W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.
Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.