Niedziela, 14 grudnia
15. dzień - "Radość pośród pytań"
• Iz 35, 1-6a. 10, • Jk 5, 7-10, • Mt 11, 2-11
Słowo dnia: „Błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi” (Mt 11, 6).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Refleksja: Jan pyta z więzienia: „Czy Ty jesteś Tym?”. Wiara nie wyklucza pytań – uczy, co z nimi zrobić. Jezus odsyła go do znaków: ślepi widzą, chromi chodzą, ubogim głosi się Ewangelia. Radość „Gaudete” nie ignoruje więzień i ciemności. Szuka śladów Boga, który działa po cichu, inaczej niż nasze oczekiwania.
Modlitwa: Jezu, który potrafisz przyjąć pytania Jana, przyjmij także moje. Pokazuj mi w codzienności znaki Twojej obecności. Daj mi cierpliwość rolnika, który czeka na deszcz, i radość serca, które widzi, że Ty naprawdę podnosisz słabych.
Krok do Betlejem: Zrób dziś krótką listę: trzy konkretne znaki dobra z minionego tygodnia, w których możesz dostrzec działanie Boga.
Pierwsze czytanie - Iz 35, 1-6a. 10
Izajasz maluje obraz pustyni, która zaczyna kwitnąć. „Step się rozraduje i zakwitnie jak lilija”. Hebrajskie słowo oznacza raczej krokus, kwiat pojawiający się po deszczu. Ziemia, która była wypalona, staje się ogrodem. To obraz serca i wspólnoty, które przeszły przez oschłość, wygnanie, zawód. Bóg nie obiecuje powrotu do „tego, co było”. Obiecuje coś nowego.
Reklama
„Sam Bóg przyjdzie, aby was zbawić”. Nie posyła tylko proroków, królów, reform. On sam wstaje z tronu. Ojcowie Kościoła widzieli tu zapowiedź Wcielenia. Nie anioł, nie pośrednik, ale Syn. Gdy On przychodzi, zaczyna się to, co Izajasz nazywa: oczy niewidomych się otwierają, uszy głuchych słyszą, chromy skacze jak jeleń, język niemych śpiewa. Dokładnie te znaki Jezus wskaże w dzisiejszej Ewangelii jako świadectwo, że królestwo jest blisko.
„Umocnijcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe”. Adwent to nie jest sezon dla silnych. To słowo dla zmęczonych, zniechęconych, z drżącym sercem. „Nie bójcie się, nie lękajcie się!” - mówi prorok. Strach nie znika magią. Znika, gdy człowiek widzi, że nie idzie sam. Ostatni obraz to droga powrotu. „Odkupieni powrócą, przyjdą na Syjon z radosnym śpiewem”. Smutek i wzdychanie uciekają. Nie dlatego, że życie staje się łatwe, ale dlatego, że u źródła stoi obietnica. Bóg sam wychodzi ku nam. III Niedziela Adwentu, „Gaudete”, zaprasza, by tę radość traktować serio. To spokojna pewność, że nawet nasze pustynie są już wpisane w drogę, po której On przychodzi.
Drugie czytanie - Jk 5, 7-10
Jakub mówi: „Bądźcie cierpliwi, bracia, aż do przyjścia Pana”. Słowo „cierpliwi” to w grece makrothymēsate – dosłownie „miejcie szerokie serce”. Nie chodzi tutaj o zaciskanie zębów, ale o serce, które potrafi długo kochać w niedoczekaniu.
Przedstawiony obraz rolnika jest bardzo realistyczny. Sieje, a potem czeka na „wczesny i późny deszcz”. Nie wszystko zależy od niego. Jest praca, ale jest też czas, którego nie da się przeskoczyć. Adwent czytany z Listem Jakuba nie jest sprintem duchowym. Jest zgodą na powolne dojrzewanie.
Reklama
„Umocnijcie serca, bo przyjście Pana jest bliskie”. „Bliskie” w Biblii częściej oznacza jakość niż datę w kalendarzu. Pan jest przy drzwiach. Jego przychodzenie jest wplecione w codzienność. Każdy dzień to krok bliżej spotkania twarzą w twarz. Ta bliskość ma budzić czujność, nie panikę.
Jakub dodaje bardzo konkretny szczegół: „Nie narzekajcie jedni na drugich, abyście nie podlegali sądowi”. Gdy czekanie się przeciąga, rośnie pokusa szemrania, szukania winnych. Tymczasem to, jak traktujemy bliźniego pokazuje, czy naprawdę tęsknimy za Panem, który jest miłosierny.
Na koniec natchniony Autor stawia przed nami proroków jako wzór „zwyciężonej cierpliwości”. Oni znosili sprzeciw, niezrozumienie, czasem prześladowanie. A jednak przez ich wierność Słowo Pana docierało dalej. III Niedziela Adwentu uczy właśnie takiej radości. Radości nie z tego, że wszystko idzie po naszej myśli, ale z tego, że nasze małe „wytrwanie” jest wplecione w wielką historię przychodzącego Pana.
Ewangelia - Mt 11, 2-11
Jan Chrzciciel przebywa w więzieniu. Ten, który wskazywał Baranka, który słyszał głos z nieba przy Jordanie, teraz słyszy stuk zamykanych krat. Posyła uczniów z pytaniem: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy innego mamy oczekiwać?”. To pytanie nie jest prostą niewiarą. To modlitwa człowieka wiernego, który nie rozumie dróg Boga. Ojcowie Kościoła mówili, że Jan pyta także dla uczniów. Ale tekst pozwala nam zobaczyć w nim kogoś, kto sam przechodzi przez noc zaufania.
Reklama
Jezus nie odpowiada „tak” ani „nie”. Odsyła do faktów: „Niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię”. To jest żywa parafraza Iz 35 i innych proroctw. Innymi słowy: spójrz, Janie, słowo Pisma dzieje się na twoich oczach. Mesjasz jest rozpoznawalny po tym, co dzieje się z ludźmi zranionymi, a nie po fajerwerkach politycznych.
Na końcu zdania pada błogosławieństwo. „Błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi” – dosłownie: „kto się Mną nie zgorszy”. Słowo „zgorszyć się” oznacza potknąć się o coś, co wydaje się przeszkodą. Jan ma zaakceptować Mesjasza, który nie wyważa drzwi więzienia, nie pali wrogów, ale uzdrawia, przebacza, karmi. Błogosławiony ten, kto zgodzi się na takiego Boga, nawet jeśli Jego styl nie spełnia naszych wyobrażeń.
Gdy uczniowie Jana odchodzą, Jezus zaczyna mówić do tłumów o Janie. Broni go przed tanim osądem. Pytania w więzieniu nie przekreślają wcześniejszej wierności. „Co wyszliście oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się od wiatru?”. Jan nie był chwiejny jak trzcina. Nie żył dla luksusu. Jest „więcej niż prorok”. Jest „posłańcem”, o którym mówił Malachiasz: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą”.
„Nie powstał z tych, którzy się z niewiast rodzą, większy od Jana Chrzciciela, lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on”. Jan stoi jeszcze po stronie obietnicy. Widzi Mesjasza, ale nie doczeka Paschy. Najmniejszy w królestwie -każdy ochrzczony, który żyje łaską- ma udział w całym misterium: krzyż, zmartwychwstanie, Duch Święty. To podkreślenie wielkości daru, jaki przynosi Jezus.
Dzisiejsza Ewangelia jest bardzo adwentowa. Uczy, że w drodze wiary wolno pytać. Nawet największemu. Bóg nie obraża się na pytanie, które rodzi się z więzienia. Odpowiada, pokazując znaki swojej obecności. Uczy też, że radość nie rodzi się z braku problemów, ale z rozpoznawania, że „ślepi widzą, chromi chodzą, ubogim głosi się Dobra Nowina” – także dziś, w miejscach bardzo konkretnych. Izajasz ogłasza: „Sam Bóg przyjdzie, aby nas zbawić”. Jakub dodaje: „Przyjście Pana jest bliskie, bądźcie cierpliwi”. Jezus pokazuje, jak to przyjście wygląda. A wygląda cicho, lecząco, czasem inaczej, niż chcielibyśmy. Gaudete nie każe nam udawać, że nie ma więzień i pytań. Zaprasza, by w samym środku tych pytań rozpoznać Przychodzącego i wyszeptać z Janem: „Ty jesteś Tym”.
Promuj akcję na swojej stronie internetowej
Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)
<a href="https://www.niedziela.pl/adwent"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-adwentowy-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #NiezbednikAdwentowy" /></a>
Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)
<a href="https://www.niedziela.pl/adwent"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-adwentowy-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #NiezbednikAdwentowy" /></a>
Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl
