Reklama

otwarte okna

O wielości cywilizacji - po nowemu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jakoś mało kto zauważył, że w tym roku - w lutym minęła pięćdziesiąta rocznica śmierci śp. Feliksa Konecznego. Wybitny historyk, związany z Krakowem i Wilnem, nie miał szczęścia już za życia: za krytykę rządów Piłsudskiego został zmuszony do odejścia z uniwersytetu, a po wojnie komuniści podtrzymali ten akt wykluczenia, tym razem z powodu przynależności Profesora do nurtu „wsteczno-klerykalnego”. No cóż, na ziemi nie należy się spodziewać sprawiedliwości!
Twórczość Konecznego - zwłaszcza jego „nauka o cywilizacjach” - nie powinna być oczywiście czytana jak nieomylna Biblia. Pamiętam interesującą sesję naukową sprzed lat, zorganizowaną przez Uniwersytet Jagielloński, na której uczeni różnych specjalności mówili i o mocnych, i o słabych stronach jego refleksji. Nie zmienia to faktu, że o Konecznym wciąż mówi się za mało, a czasem mówiąc o nim, powiela się niesprawiedliwe oceny ideologiczne. Dla wielu autor ten jest więc „kontrowersyjny”, jeszcze zanim dowiedzą się o nim czegokolwiek. O nauce Konecznego „o wielości cywilizacyj” zaczęło się przynajmniej wspominać ciut częściej po tym, jak Samuel Huntington wystąpił z tezą o „zderzeniu cywilizacji”, bardzo modną w związku z konfliktem Zachodu ze światem islamu. Koneczny stał się „polskim Huntingtonem” - choć tak naprawdę to sir Huntington mógłby być „amerykańskim Konecznym”.
Nie piszę tu jednak notki wspomnieniowej o zapominanym i szkalowanym historyku. Nazwisko Konecznego przyszło mi niedawno do głowy, gdy zbierałem się do wypowiedzi o funkcjonowaniu współczesnych mediów. Nauka o zróżnicowaniu cywilizacji - a więc o konkurencji zasadniczo różnych sposobów życia zbiorowego - wydała mi się w związku z tym bardzo pouczająca. Na naszych oczach zanika założenie, że wielkie media chcą prezentować całość życia i chcą przemawiać do pewnej całości społecznej usytuowanej w jakimś miejscu. Rozwój technologii - zwłaszcza Internetu, ale i innych mediów elektronicznych „połykanych” obecnie przez Internet - sprzyja przekształcaniu się gazet, anten radiowych, programów telewizyjnych, cyberportali w setki odrębnych okienek i pasm, które są następnie śledzone i kolekcjonowane przez odbiorców według ich widzimisię.
Dzisiejszy odbiorca przyzwyczaja się więc do brania sobie „tego, co zechce” - a nie „tego, co dają”. To zaś oznacza, między innymi, że mocniej przeżywa się swoje zaangażowanie w określony wybór wartości niż swoją przynależność do jakiejś zlokalizowanej całości. To właśnie dynamika nowych mediów sprawia, że zamiast jednej Polski czy Francji wyrasta nam kilka różnych Polsk i kilka różnych Francji, i kilka różnych Europ - a lokalne społeczności okazują się coraz mniej atrakcyjne w stosunku do ponad-lokalnych wspólnot opartych na określonym wyborze, stylu życia, etosie.
W ten sposób „wielość cywilizacji” wkracza mocno do środka narodów. W czasach Konecznego rozmaite cywilizacje były jeszcze jakoś bardziej zlokalizowane, umiejscowione geograficznie - natomiast dzisiaj stają się coraz bardziej podobne do globalnych „międzynarodówek”, oderwanych od uwarunkowań geograficznych, za to kształtowanych przez podobny lub ten sam przekaz medialny. Na tym polega „lokalność” globalizacji: ludzie adaptują się nie tyle do swego sąsiedztwa, lecz do akceptowanego systemu wartości, z którym kontaktować się mogą choćby wyłącznie przez media. W ten sposób tworzą się nowoczesne cyberplemiona, których bębny wojenne biją w różnych kanałach różnych mediów.
I tak to zamiast przysłowiowego rynku, na którym mieszkańcy jednego miasta toczą swe dyskusje, mamy wiele „kanałów” przekazu, w których świętuje się i podkręca swoją odrębność. Czy istnieje jeszcze coś takiego jak „common sense” lub choćby wspólne zasady? Chyba w coraz mniejszym stopniu. Niestety, gdy brak tej wspólnej podstawy, zwyciężać może już tylko siła, a nie argument.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ingres kard. Grzegorza Rysia będzie transmitowany w telewizji

2025-12-17 21:19

[ TEMATY ]

kard. Ryś

Piotr Drzewiecki

Ingres kard. Grzegorza Rysia odbędzie się w bazylice archikatedralnej na Wawelu. Weźmie w nim udział abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce.

Podziel się cytatem Nuncjatura Apostolska poinformowała o decyzji Ojca Świętego Leona XIV w sprawie nominacji dla kard. Rysia w dniu 26 listopada br. W lipcu 2011 r. papież Benedykt XVI mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej, a sakrę biskupią otrzymał z rąk kard. Stanisława Dziwisza 28 września tego samego roku. Na zawołanie biskupie wybrał słowa "Virtus in infirmitate" (Moc w słabości). 14 września 2017r., w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka arcybiskupem metropolitą łódzkim, natomiast 9 lipca 2023 roku - kardynałem. Oficjalna kreacja kardynalska odbyła się na placu św. Piotra 30 września 2023 r. Kościołem tytularnym kard. Grzegorza Rysia stał się kościół św. Cyryla i Metodego w Rzymie. Nowy arcybiskup metropolita krakowski jest członkiem Dykasterii ds. Biskupów oraz Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a w ramach Konferencji Episkopatu Polski członkiem Rady Stałej KEP, przewodniczącym Rady ds. Dialogu Religijnego, przewodniczącym Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem, członkiem Rady ds. Ekumenizmu, członkiem Rady ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, a także Rady ds. Rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi

2025-12-19 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Adobe Stock

• Iz 7, 10-14 • Łk 1, 26-38
CZYTAJ DALEJ

Przed Bożym Narodzeniem w Syrii: nadzieja miesza się z lękiem

2025-12-20 19:34

[ TEMATY ]

Syria

Święta Bożego Narodzenia

Vatican Media

Syria przygotowuje się do przeżycia drugich Świąt Bożego Narodzenia od czasu ucieczki byłego prezydenta Baszara al-Asada do Rosji. Jest to szczególny moment dla całego kraju, który z trudem i pośród niezliczonych trudności próbuje budować klimat pojednania.

Syria przygotowuje się do przeżycia drugich Świąt Bożego Narodzenia od czasu ucieczki byłego prezydenta Baszara al-Asada do Rosji. Jest to szczególny moment dla całego kraju, który z trudem i pośród niezliczonych trudności próbuje budować klimat pojednania. Ulice głównych miast kraju — opowiada arcybiskup Hanna Jallouf, wikariusz apostolski Aleppo obrządku łacińskiego — zostały udekorowane świątecznie za zgodą władz, jednak sytuacja gospodarcza pozostaje trudna, a rosnące koszty życia dotykają wszystkich, zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję