Ksiądz katolicki ma być znakiem Chrystusa na ziemi; ma być - jak pisał Jan Paweł II - alter Christus. Prowadzenie ludzi ku Bogu dokonuje się nie tylko przez nauczanie, ale przede wszystkim przez przykład życia. Kapłan przyciąga do Chrystusa wówczas, gdy jest z Nim w pełni zjednoczony. Zachwyca wtedy innych ludzi pokojem serca, entuzjazmem i pogodą ducha, serdecznością i życzliwością, troską o wiernych nie tylko w aspekcie duchowym, ale i materialnym. Kapłan powinien być człowiekiem o wysokiej kulturze osobistej i szerokiej wiedzy. Do pełni kapłaństwa dojrzewa się poprzez ducha Maryjnego, którego zdobywa się, budując zażyłą więź z Matką Kapłanów. Maryja jest dla kapłana wielkim wzorem. Uczy otwartości na wolę Bożą, odwagi w jej wypełnianiu; Maryja jest też wzorem dzielenia się z innymi Ewangelią, gdyż sama dała tego wyraz, udając się z pośpiechem do krewnej Elżbiety, aby dać świadectwo wielkich rzeczy, jakie Jej Pan uczynił (por. Łk 1, 49). Dzięki Maryi kapłan uwrażliwia się na potrzeby innych (cud w Kanie Galilejskiej) oraz uczy się cierpliwie znosić ból i cierpienie (Maryja pod krzyżem). Maryja oczekująca wraz z Apostołami na zesłanie Pocieszyciela jest dla księdza wzorem otwartości na działanie Ducha Świętego.
Ludzie oczekują, aby kapłan był dla nich i ojcem... i poniekąd „matką”. Potrzebują rady, wsparcia, oczekują współczucia, empatii w słuchaniu i przejrzystości w działaniu. Tylko kapłan Maryjny może spełnić te oczekiwania wiernych, pod warunkiem, że jego duszpasterstwo będzie odzwierciedlało nie tylko ojcowską troskę Boga o ludzi, ale i Maryjną opiekę nad swymi dziećmi. Doskonałym tego przykładem był Jan Paweł II - „Totus Tuus”.
Co jakiś czas mówi się o celibacie i jego rzekomych złych stronach. Tymczasem dla kapłana przeżywającego gorącą miłość do Kobiety - Maryi trwanie w czystości serca nie jest czymś trudnym, ale rodzi się z serca przepełnionego duchowym zjednoczeniem z Niepokalaną Dziewicą. Tylko Maryja może ustrzec kapłana przed niebezpieczeństwami, na jakie narażony jest dziś jak każdy inny człowiek. Miłość pasterska rodzi się z miłości, jaką w sercu kapłana zaszczepia Chrystus, a którą Maryja pogłębia, rozwija i umacnia, nadając jej wyjątkowy „ojcowsko-macierzyński” charakter. Per Mariam ad Christum - przez Maryję do Chrystusa, przez Maryję do pełni kapłaństwa Chrystusowego!
Za pontyfikatu Benedykta XVI pielgrzymi przybywali do Rzymu, aby słuchać jego kazań. Ludzie osobiście przekonali się, że jest mistrzem słowa i że jego słowo ich porusza – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Georg Gänswein z okazji ukazania się w Niemczech pierwszego tomu niepublikowanych dotąd homilii Benedykta XVI („Pan trzyma nas za rękę”). Podkreśla, że trzeba powracać do tych tekstów, aby zrozumieć życie i wiarę.
Abp Gänswein zaznacza, że ten, kto zajmuje się dziełem teologicznym Josepha Ratzingera/Benedykta XVI, bardzo szybko zauważa, że był on nie tylko wybitnym teologiem i nauczycielem akademickim, ale także człowiekiem, który chciał udostępnić Słowo zwykłym ludziom poza środowiskiem akademickim. Interpretacja Słowa Bożego, które Kościół przekazuje nam w liturgii, była dla niego bardzo ważna i leżała mu na sercu.
Niedźwiedzie wielkanocne z Góry, procesja Bożego Ciała z tradycją dywanów kwietnych w Skęczniewie, procesja emaus i turki w parafii Dobra oraz wykonywanie pisanek techniką drapaną - krasek z Krasnegostawu zostały wpisane do krajowej listy niematerialnego dziedzictwa kulturowego. To pokazuje, jak wielki wpływ na kulturę polską wywierała i dalej wywiera wiara katolicka.
O czterech nowych wpisach na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego poinformowało we wtorek ministerstwo kultury. Niedźwiedzie wielkanocne z Góry (woj. wielkopolskie) to tradycja, sięgająca 1913 r.
Jezus uczy nas, że Jego przyjście to początek wielkiej przygody, gdzie możemy realizować nasze najskrytsze marzenia.
W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. i rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.