Reklama

Kubica wicemistrzem Formuły 1

Nasz kierowca został w tym sezonie wicemistrzem świata. Robert Kubica wraz z zespołem BMW Sauber wywalczył bowiem drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów (101 pkt). Pierwsza pozycja przypadła w udziale Ferrari (204 pkt)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sezon 2007 w F1 został definitywnie zamknięty, przynosząc na koniec niespodziewane rozstrzygnięcia. Tym razem brazylijski odcinek, dla niektórych nudnego serialu cyklu wyścigów Grand Prix F1, nie okazał się przewidywalną w swoim zakończeniu telenowelą. Niemożliwe stało się faktem.
Fin Kimi Räikkönen (Ferrari), który miał najmniejsze szanse na tytuł, wygrywając wyścig o GP Brazylii na torze Interlagos (dosł. między jeziorami) i dzięki trzeciej pozycji Hiszpana Fernando Alonso oraz zaledwie siódmej Brytyjczyka Lewisa Hamiltona (obaj z McLarena, któremu anulowano punkty w klasyfikacji konstruktorów za tzw. aferę szpiegowską), zapewnił sobie koronę mistrzowską po raz pierwszy w karierze. Na drugim miejscu w tym wyścigu znalazł się brazylijski kierowca Ferrari Felipe Massa. Rober Kubica zajął piąte miejsce. Jako nieliczny z całej stawki jechał na trzy pit stopy, co być może zaważyło na końcowej klasyfikacji. Lewis Hamilton nie wytrzymał presji i nie został pierwszym debiutantem, który w swoim pierwszym sezonie zdobyłby mistrzowski puchar.
Nasz kierowca zakończył swój drugi (ale w całości pierwszy) sezon w F1, plasując się na szóstej pozycji z 39 punktami. Kolega Polaka z zespołu Niemiec Nick Heidfeld był piąty i zdobył 61 oczek. Można by zatem wysnuć z tego wniosek, że nasz rodak jest gorszym kierowcą od starszego kolegi z teamu BMW Sauber. Nic bardziej błędnego. Z pewnością jest on bardziej utytułowanym i doświadczonym pilotem bolidów F1. Niemniej o tym, że w końcowej klasyfikacji znalazł się przed Robertem Kubicą, jest wypadkową bardzo wielu czynników.
Przede wszystkim Polak, niestety, nie zdobył żadnego punktu aż w sześciu wyścigach (w jednym nawet nie brał udziału, zaraz po wypadku w Kanadzie). Komentatorzy są zgodni co do tego, że w praktyce nie była to jego wina. Pamiętamy przecież bardzo dobrze notoryczne zaniedbania i wpadki, jakie przytrafiały się inżynierom i mechanikom niemiecko-szwajcarskiej ekipy. Ponadto bardzo często jej szefowie obierali dla naszego kierowcy odmienną taktykę niż dla Nicka Heidfelda. Trzeba to sobie uczciwie powiedzieć, że zazwyczaj nie była ona korzystna dla Roberta Kubicy, spychając go na dalsze pozycje lub wręcz wyłączając z walki o punkty. Warto też wspomnieć o agresywnym stylu jazdy Niemca, który niekiedy rywalizował… z Polakiem, w jednym przypadku prawie doprowadzając do kolizji, która mogła mieć opłakane skutki zarówno dla niego, jak i dla krakowianina.
Nasz kierowca przez cały sezon zachowywał stoicki spokój, podchodząc profesjonalnie do każdego wyścigu. Mówił niewiele, nie krytykował decyzji swoich przełożonych, realizował ich taktyczne założenia i wykazywał niesamowitą wolę walki. Wiele razy walczył ze światową czołówką, pokazując całemu samochodowemu światu swój talent i kunszt. Dzięki niezłomnej postawie na torze, wrodzonej pokorze i szczerości zaskarbił sobie sympatię miłośników F1 nie tylko nad Wisłą.
Można śmiało prognozować, że w kolejnym sezonie Robert Kubica nadal będzie należał do najlepszych. Widać też, że jego zespół coraz lepiej radzi sobie z techniczną stroną przygotowania bolidów. Wydaje się, że w 2008 r. BMW Sauber wypadnie jeszcze lepiej. W każdym razie zanosi się na to, że nie zmieni żadnego z kierowców. Będziemy zatem świadkami kolejnych pasjonujących pojedynków. Być może na naszych oczach rozbłyśnie w końcu nowa gwiazda F1. Czy będzie nią nasz rodak? Przekonamy się o tym dopiero w marcu. W połowie tego miesiąca bowiem rozpocznie się nowy cykl najszybszych wyścigów globu. Zainicjuje go walka o GP Australii, a zakończy w listopadzie rywalizacja jak zwykle o GP Brazylii.

(jłm)

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Wołkowicz: odsuwałem od siebie myśl, że zostanę administratorem arch. łódzkiej

2025-12-22 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

Administrator Archidiecezji Łódzkiej - bp Zbigniew Wołkowicz udzielił wywiadu portalowi Archidiecezji Łódzkiej, w którym odpowiada o tym, czym jest dla niego jest ten wybór, jak postrzega swoją misję w diecezji w czasie sede vacante oraz zachęca do modlitwy o wybór nowego biskupa diecezjalnego dla Kościoła w Łodzi.

Zakończyło się kolegium konsultorów, które wybrało księdza biskupa administratorem archidiecezji łódzkiej na czas sede vacante po odejściu księdza kardynała Grzegorza Rysia do Krakowa. Czym dla księdza biskupa jest ten dzisiejszy wybór?
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

2025-12-21 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Szkoła Carlo Cignani, Madonna z Dzieciątkiem/ commons.wikimedia.org

• 1 Sm 1, 24-28 • Łk 1, 46-56
CZYTAJ DALEJ

Prokuratura nie przyjęła zażalenia I prezes SN na umorzenie śledztwa ws. Gizeli Jagielskiej

2025-12-23 14:18

Zdjęcie poglądowe, Adobe Stock

Gizela Jagielska przeprowadziła "zabieg" wstrzyknięcia w serce dziecka chlorku potasu

Gizela Jagielska przeprowadziła zabieg wstrzyknięcia w serce dziecka chlorku potasu

Prokuratura odmówiła przyjęcia zażalenia złożonego przez I prezes SN Małgorzatę Manowską na umorzenie śledztwa ws. przeprowadzenia w szpitalu w Oleśnicy (Dolnośląskie) aborcji przez lekarkę Gizelę Jagielską. Zarządzenie prokuratora jest nieprawomocne, I prezes SN może wnieść na nie zażalenie do sądu.

I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska w połowie grudnia złożyła do Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy wniosek o odpis decyzji o umorzeniu śledztwa ws. ginekolog Gizeli Jagielskiej oraz zażalenie na tę decyzję.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję