Reklama

Jan Paweł II

Jan Paweł II uczył całym sobą, jak łączyć odwagę i pokorę

– Odwaga, aby nie była czymś płytkim lub niebezpiecznym, musi wiązać się z pokorą – mówi bp Michał Janocha. – Tego Jan Paweł II uczył nas całym sobą, zwłaszcza w ostatnich latach swojego życia – dodaje biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej. W rozmowie z okazji zbliżającego się XXI Dnia Papieskiego porusza też kwestię relacji sztuki i duchowości oraz dzieli się osobistymi doświadczeniami obecności Jana Pawła II w swoim życiu.

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Barbara Jelonek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hubert Szczypek (KAI): Już wkrótce, 10 października, będziemy obchodzić XXI Dzień Papieski, który odbywa się pod hasłem „Nie lękajcie się”. Słowa te Jan Paweł II wypowiedział w innym czasie, w innym kontekście historycznym. Jak rozumieć je dziś?

Bp Michał Janocha: Trzeba pamiętać, że jeszcze przed Janem Pawłem II słowa te wypowiedział Pan Jezus – również w innym czasie i w innym kontekście. Choć konteksty się zmieniają, to słowa te pozostają aktualne, bo człowiek w swojej istocie się nie zmienia – żyje gdzieś na krawędzi pomiędzy nadzieją a rozpaczą, chociaż nie jest tego świadomy. Człowiek uświadamia to sobie dopiero w momentach trudnych – chwilach próby, kryzysu, których Opatrzność nam nie szczędzi. Pan Jezus wypowiada słowa „Nie lękajcie się” wiele razy. Mówi się, że w całym Piśmie Świętym to sformułowanie pada 365 razy. Ojciec Święty w 1978 roku stając przed publicznością całego świata przypomina te Jezusowe słowa skierowane do wszystkich – młodych i starych, zdrowych i chorych, szczęśliwych i nieszczęśliwych, bogatych i biednych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Trzeba też odróżnić od siebie, co wielokrotnie robił Ojciec Święty, lęk i bojaźń. Bojaźń może mieć charakter pozytywny – jak Timor Dei – Bojaźń Boża, o której autor natchniony mówi, że jest początkiem mądrości. Lęk natomiast jest destrukcyjny, odwołuje się do ciemności we wnętrzu człowieka, podpowiada „jesteś nikim”, „twoje życie nie ma sensu”, „jesteś przegrany”, „wszystko jest absurdem”. Papież przypomina światu, że Chrystus zwyciężył śmierć i otchłań. To niezwykle głębokie i pełne nadziei przesłanie u początku jego pontyfikatu. Jeśli połączymy to wezwanie z papieską dewizą „Totus Tuus”, to stanie się jasne, dlaczego mamy się nie lękać i Kto ten lęk w nas pragnie zwyciężyć.

KAI: Powiedział Ksiądz Biskup, że Pan Jezus zachęca nas do tego, aby się nie lękać, być odważnym. Jak konkretnie realizować to wezwanie w swoim życiu?

– Na to pytanie próbujemy odpowiedzieć całym swoim życiem. Odwaga, aby nie była czymś płytkim lub niebezpiecznym musi wiązać się z pokorą. Tego papież uczył nas nie tylko słowem, ale całym sobą, zwłaszcza w ostatnich latach swojego życia. Odwaga i pokora są siostrami – jedna bez drugiej umiera.

Mówiąc o odwadze trzeba też powiedzieć o ufności. Przypomnijmy sobie Pana Jezusa kroczącego po wodzie, gdy fale Jeziora Galilejskiego wydają się pochłaniać łódź. Apostołowie boją się fal, które niosą śmierć, a Jezus ma je pod swoimi stopami. W tym kontekście jest to wezwanie do odwagi i ufności. Ufność to złożenie swojego kruchego losu w dłonie Jezusa i przekonanie, że w nich będzie nam najlepiej i będziemy tam bezpieczni. Pod tym kątem można popatrzeć na cały pontyfikat Jana Pawła II i podejmowanie przez niego wyzwań, również tych wiążących się z niebezpieczeństwami. Mam na myśli trudne podróże zagraniczne, wypowiedzi w których papież narażał się wielu możnym tego świata, ale także wiernym, gdy wypominał im ich grzechy – jak choćby podczas kazania o Dekalogu w Kielcach w 1991 roku.

Reklama

Odwaga to przekraczanie samego siebie, to objawianie czym jest prawdziwe człowieczeństwo, bo „anthropos” (gr. człowiek) oznacza skierowany ku górze.

KAI: Jan Paweł II był znany ze swoich licznych podróży zagranicznych. Co sprawiało, że tak wielu ludzi, żyjących w bardzo przecież różniących się od siebie kulturach, chciało słuchać Papieża Polaka?

Reklama

– Myślę, że to kwestia tego, w jaki sposób papież głosił Ewangelię. Ona nigdy nie była abstrakcyjna, ale zawsze zakorzeniona w kulturze danego miejsca i czasu. Kiedy jechał do Meksyku odwoływał się do historii i tradycji tego kraju. W Afryce nawiązywał do tego, co Ojcowie Kościoła określiliby „ziarnami Prawdy rozproszonymi w lokalnych kulturach”. Natomiast kiedy jechał do krajów o tradycji wschodniego chrześcijaństwa, odwoływał się do dobrze mu znanej i bliskiej tamtejszej tradycji.

Podziel się cytatem

Papież upowszechnił słynną metaforę rosyjskiego pisarza i myśliciela Wasyla Rozanowa o dwóch płucach chrześcijaństwa – wschodnim i zachodnim. To postrzeganie chrześcijaństwa jako wspaniałej mozaiki różnych kultur i tradycji jest bardzo bliskie również dla mnie. Ileż w wypowiedziach papieża odniesień do Konstantynopola, do świętych Kościoła Wschodniego, do kultury, sztuki i tradycji bizantyjskiej. Nie można też nie wspomnieć o spotkaniach papieża z patriarchą Bartłomiejem. Można powiedzieć, że były to spotkania dwóch wielkich proroków i charyzmatyków naszych czasów. To też niezwykłe, że w osobach Jana Pawła i Bartłomieja spotkały się dary, które nieczęsto w historii Kościoła występują razem ze sobą – władza i charyzmat.

KAI: Jaka relacja zachodzi między sztuką, pięknem a wiarą? Czy zainteresowanie sztuką miało wpływ na rozwój duchowości Karola Wojtyły?

– Gdybyśmy odjęli aspekt sztuki i piękna z życia Karola Wojtyły, to byłby to zupełnie inny Karol Wojtyła i nie rozmawialibyśmy o nim dzisiaj. On wzrastał w romantycznym kulcie słowa, które jest echem Słowa Wcielonego. Myślę tu o Teatrze Rapsodycznym, w którym się kształtował, o wielkiej poezji romantycznej, o Norwidzie, którego papież był – mówiąc po norwidowsku – „późnym wnukiem”. Wreszcie z tego obcowania ze sztuką słowa rodziła się własna sztuka słowa. Już w młodości Karol Wojtyła brał do ręki pióro i pisał. Kiedy czytamy „Stanisława”, „Hioba”, czy „Tryptyk Rzymski” to widzimy jak całe jego życie i doświadczenie wiary i Boga było przeniknięte doświadczeniem sztuki. Sztuka otwiera nas na podstawowe pytania i jednocześnie pomaga w odpowiedzi na nie – papież rozumiał to doskonale. Gdy prześledzimy jego wypowiedzi od encyklik poprzez listy apostolskie, aż po homilie – zobaczymy, ile jest tam odwołania do piękna, które ma przecież swoje źródło w Bogu.

2021-09-29 15:15

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawsze wierna

"Niedziela" była i nadal jest semper fidelis. Od chwili reaktywowania tygodnika w 1981 r. z dumą publikujemy teksty Jana Pawła II i o nim. Nie pozostajemy też obojętni wobec bezprecedensowego ataku na jego osobę, który obecnie obserwujemy.

W ostatnim czasie wielokrotnie stawaliśmy w obronie Ojca Świętego, na naszych łamach wypowiadali się znani i uznani publicyści, znawcy jego życia i nauczania. Jesteśmy przekonani, że nadszedł czas na kolejny krok. Zwracamy się do Państwa z prośbą o podzielenie się swoimi świadectwami. Zachęcamy do udziału w projekcie "Niedzieli": „Opowiedz, co Jan Paweł II zmienił w Twoim życiu. Jaki wpływ na Twoje życie miała jego osoba lub nauczanie?”. Prosimy przysyłać swoje przemyślenia na adres: ul. 3 Maja 12, 42-200 Częstochowa, z dopiskiem: „Świadectwo”, mailowo: redakcja@niedziela.pl lub na www.niedziela.pl .
CZYTAJ DALEJ

To zdanie wskazuje na uzdrawiającą moc Eucharystii!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 8, 5-11.

Poniedziałek, 1 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Świeccy katecheci apelują do Prezydenta RP o respektowanie prawa

2025-12-01 21:02

[ TEMATY ]

katecheza

religia

religia w szkole

Adobe Stock

Stowarzyszenie Katechetów Świeckich wystosowało oficjalny list do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zwracając uwagę na narastające próby marginalizowania wychowania do wartości w szkołach oraz na łamanie prawa w kwestii wliczania oceny z religii do średniej. W piśmie organizacja podkreśla konieczność obrony praw uczniów i rodziców, którzy domagają się zachowania miejsca religii w systemie edukacji.

W swoim liście Stowarzyszenie Katechetów Świeckich (SKŚ) wyraża głęboki niepokój wobec nasilających się działań zmierzających do eliminowania religii i wartości chrześcijańskich z przestrzeni szkolnej. Autorzy pisma przypominają, że gdy w 1990 roku przywrócono nauczanie religii, zdecydowana większość uczniów i rodziców wybrała tę formę wychowania – i robi to nadal. Jednocześnie organizacja podkreśla, że w debacie publicznej coraz częściej pojawiają się głosy o konieczności wypierania religii na rzecz relatywizmu czy marginalnych alternatyw, co – zdaniem katechetów – stanowi poważne zagrożenie dla formacji młodych ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję