Reklama

Błogosławiona Krew Jezusowa!

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 43/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Droga Redakcjo!

Pozwalam sobie na skreślenie kilku słów do Państwa, chcąc podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Po pierwsze: bardzo mnie poruszył artykuł B. Dziadury - "Arsenał modlitewny". Być może dlatego, że sama wiele myślę o Różańcu... i ten artykuł mnie wzmocnił. Cieszę się, że tacy ludzie, jak Pani, mają, mieli podobne problemy i że mówią o nich łagodnym językiem (to mnie urzekło: wygładzone modlitwą paciorki, piękne, delikatne, pełne bliskości Boga...), tak jakby zwierzali się komuś najbliższemu. Doceniam fakt, że traktuje Pani nas - czytelników jak kogoś bliskiego. Sądzę, że w dzisiejszych czasach, gdy mamy deficyt miłości i przyjaźni, jest to potrzebne.

Po drugie: słuchałam wczoraj fragmentów audycji z ks. A. Dragułą. I cieszy mnie fakt istnienia na antenie Radia Zachód głosu z woli Bożej. Zastanowiło mnie jednak stwierdzenie, żeby Dzień Papieski nie był kolejną laurką. I piszę, bo mam wrażenie, że np. te wydarzenia, które dzieją się w parafii Nowe Kramsko (tablice, nagrobki itp.) mogą być poczytywanie jako laurki. Są i je mamy, ale czy umiemy z nich korzystać? Myślę jednak dalej, że to, co się dzieje, te laurki, mają też dobry wpływ, bo po pierwsze, w ogóle coś się dzieje wokół Kościoła; po drugie, zawsze zostanie w ludziach jakaś myśl, zostanie zasiane chociażby ziarno Bożego niepokoju; po trzecie, systematyczność we wręczaniu laurek prowadzi do nawyków, a od czegoś trzeba zacząć. Nawyki przeradzają się niekiedy w głębokie źródła. Tyle w obronie laurkowatości. I jeszcze jedno, czy bardziej czcimy Papieża, czy go słuchamy? Piękna myśl... Czasami mam wrażenie, że czcimy. Bo któżby w dzisiejszym zabieganym świecie zwracał uwagę na staruszka, który ma wszystko, jeździ po świecie... tak może sądzi wielu. Może uważają też, że jeżeli Polak jest Papieżem, należy być na spotkaniu z nim, bo to należy do dobrego tonu, jak obejrzenie nowo wyprodukowanego filmu. Ale jest zapewne gros ludzi, którzy nie muszą pojechać do Rzymu, by Papież był im najbliższą osobą na świecie, by słuchać Jego mądrych rad, by dzięki Niemu żyć Bogiem. Chciałabym się do tej grupy ludzi zaliczać.

Dziękuję za wysłuchanie. Pozdrawiam całą Redakcję "Aspektów" . Życzę wielu sił i pomysłów.

I nie ustawajcie w drodze, bo ktoś Was potrzebuje.

W Miłości Chrystusowej

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu

2025-12-20 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Bożena Sztajner/Niedziela

• Iz 7, 10-14 • Rz 1, 1-7 • Mt 1, 18-24
CZYTAJ DALEJ

Nuncjusz Apostolski abp Filipazzi: Kraków przyjmuje jako ojca tego, który jest jego synem

2025-12-20 18:47

[ TEMATY ]

ingres

Kraków

Nuncjusz Apostolski

Kard. Grzegorz Ryś

Abp Antonio Guido Filipazzi

kard. Ryś

fot. biuro prasowe archidiecezji krakowskiej

Nuncjusz Apostolski abp Filipazzi podczas ingresu kard. Rysia: Kraków przyjmuje jako ojca tego, który jest jego synem Zapraszam całą wspólnotę diecezjalną, by pod przewodnictwem nowego Pasterza, rozpoczęła kolejny etap swej wielowiekowej historii, krocząc drogą prawdy, sprawiedliwości, miłości i pojednania – mówił nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi podczas ingresu kard. Grzegorza Rysia, nowego metropolity krakowskiego, do bazyliki archikatedralnej na Wawelu.

„Dziś Kraków przyjmuje jako ojca tego, który jest jego synem” – przyznał.
CZYTAJ DALEJ

Przed Bożym Narodzeniem w Syrii: nadzieja miesza się z lękiem

2025-12-20 19:34

[ TEMATY ]

Syria

Święta Bożego Narodzenia

Vatican Media

Syria przygotowuje się do przeżycia drugich Świąt Bożego Narodzenia od czasu ucieczki byłego prezydenta Baszara al-Asada do Rosji. Jest to szczególny moment dla całego kraju, który z trudem i pośród niezliczonych trudności próbuje budować klimat pojednania.

Syria przygotowuje się do przeżycia drugich Świąt Bożego Narodzenia od czasu ucieczki byłego prezydenta Baszara al-Asada do Rosji. Jest to szczególny moment dla całego kraju, który z trudem i pośród niezliczonych trudności próbuje budować klimat pojednania. Ulice głównych miast kraju — opowiada arcybiskup Hanna Jallouf, wikariusz apostolski Aleppo obrządku łacińskiego — zostały udekorowane świątecznie za zgodą władz, jednak sytuacja gospodarcza pozostaje trudna, a rosnące koszty życia dotykają wszystkich, zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję