Reklama

Św. Gerard (1)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Do Najczcigodniejszego Ojca Josepha Tobina, Przełożonego Generalnego Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela.
Z wielką radością przyjąłem wiadomość, że wasza Rodzina zakonna przygotowuje się do obchodów specjalnego Roku św. Gerarda, z okazji szczęśliwego zbiegu dwóch rocznic związanych z jednym z waszych najwspanialszych synów, świętym Gerardem Maiellą: 100-lecia kanonizacji (11 grudnia 2004 r.) i 250. rocznicy Jego śmierci (16 października 1755 r.). Z wielką radością łączę się z Tobą, Najczcigodniejszy Ojcze, z Twoimi współbraćmi i czcicielami tak wspaniałego ucznia świętego Alfonsa de Liguori, aby uwielbiać i dziękować Panu za „wielkie rzeczy”, jakich Bóg nie przestaje dokonywać w małych i ubogich.
Rzeczywiście, Gerard Maiella jest jednym z tych małych, w których Bóg zajaśniał mocą swego miłosierdzia!”.*

Trudne początki drogi ku świętości

Reklama

Podobnie jak życie wielu świętych i losy św. Gerarda Maielli często traktujemy z pewnym niedowierzaniem, czy raczej może z pełnym zdumienia dystansem. Szczególnie nam, ludziom urodzonym w innych czasach i warunkach, trudno jest uwierzyć, że można tak absolutnie i beż żadnych zastrzeżeń oddać swoje życie Bogu, a głosząc ewangeliczne prawdy, udowadniać je swoim postępowaniem wobec ludzi i wobec Tego, komu się poświęciło życie.
Wszystko zaczęło się zupełnie zwyczajnie. W malutkiej wiosce Muro Locano, na ubogim południu Włoch, w rodzinie krawca Dominika Maielli 6 kwietnia 1726 r. przyszedł na świat upragniony syn i następca - Gerard. Był on czwartym dzieckiem w rodzinie niezamożnej, ale bardzo pobożnej. Oprócz niego rodzice mieli trzy starsze od Gerarda córki: Brygidę, Anitę i Elżbietę. Nie ulega wątpliwości, że niezwykłą miłość Boga zaszczepiła chłopcu matka - prosta, ale bardzo pobożna kobieta Benita (Benedetta) Galella. Można też z całą pewnością przyjąć, że Gerard bardzo szybko wyrósł ponad oczekiwania i starania matki. Jego niezwykła, jak na małego chłopca, pobożność zdumiewała znajomych i sąsiadów, którzy niejednokrotnie widzieli go podczas codziennych modlitw. Był też Gerard obdarzony przez los wyjątkowymi zdolnościami od najmłodszych lat. Już w wieku 7 lat biegle pisał i czytał, a jego umiejętności były tak duże, że z powodzeniem udzielał korepetycji starszym kolegom. Miał też wyjątkową zdolność zażegnywania sporów i bójek wśród kolegów, których zamiast tego zachęcał do odwiedzin kościoła, dając sam przykład.
Od chwili poznania Boga Gerard pragnął każdego z Nim spotkania. Pobożnie uczestniczył w obrzędach Mszy św., tak często, jak tylko mógł, a jego największym pragnieniem było przystąpienie do Komunii św. Był jednak na to jeszcze za mały, miał bowiem dopiero 8 lat, a w ówczesnych Włoszech pierwszą Komunię św. otrzymać mogło dziecko, które ukończyło 10 lat. To pragnienie zdominowało młodego Gerarda do tego stopnia, że raz nawet próbował przyjąć Jezusa niejako przed czasem i wraz z innymi podszedł do ołtarza. Ksiądz ominął go jednak i zganił za próbę świętokradztwa, przez co chłopiec długo nie mógł dojść do siebie, rozpaczliwie płacząc w kącie kościoła. Z tego czasu pochodzi opowieść, że aby zaspokoić tak ogromne pragnienie chłopca, w nocy ukazał mu się św. Michał i podał mu hostię przyniesioną z tabernakulum.
W wieku 12 lat Gerard, po śmierci ojca, zmuszony był zająć się zarabianiem na utrzymanie rodziny. Mimo wątłego zdrowia dzielnie radził sobie z obowiązkami, a także trudnościami, których nie szczędził mu los. Jego pełna pokory postawa stawała się dla ludzi podłych powodem do ustawicznego dręczenia go i zadawania mu różnorakich cierpień. Gerard wszelkie upokorzenia przyjmował w milczeniu, nigdy się nie skarżąc, a czasem wręcz stając w obronie prześladowców. Zarabiał też niewiele, bo zawsze znalazł się obok ktoś, kto według niego bardziej potrzebował pieniędzy niż on sam. Tak więc większość swoich niewielkich zarobków Gerard oddawał ubogim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chciałbym Mu służyć całe życie...

Radosne i pełne zaufania tak dla woli Bożej, wspierane nieustanną modlitwą i nadzwyczajnym duchem pokuty, przekształciło się w nim w miłość wrażliwą na duchowe i materialne potrzeby bliźnich, zwłaszcza tych najuboższych.
Największym marzeniem młodzieńca była jednak służba Bogu. Brat matki o. Bonawentura Gelella był superiorem prowincji Lucania i do niego swe kroki skierował 15-letni Gerard, pewny, że wuj nie odmówi siostrzeńcowi. Niestety, o. Bonawentura stwierdził, że młodzieniec jest za młody i za wątły, aby sprostać regułom życia zakonnego i odesłał go do domu. Nie znalazłszy miejsca w klasztorze, Gerard zgłosił się do pracy u biskupa Lacedonii Claudio Albini, człowieka gwałtownego i nieliczącego się ze swoimi podwładnymi. Częste wybuchy niepohamowanego gniewu powodowały, że inni służący opuszczali biskupa po kilku tygodniach służby. Dla Gerarda okazały się one jednak niczym, bo był silny Bogiem i gotów przyjąć wszystko. Długo wieczorami i nocami modlił się w pustym kościele i jak sam mówił, kochał swojego trudnego pana, pozostając przy biskupie do jego śmierci. Ponownie starał się o przyjęcie do Klasztoru Kapucynów, a gdy raz jeszcze otrzymał odpowiedź odmowną, postanawił rozpocząć życie pustelnicze. Ponad wszystko spragniony Eucharystii powrócił z miejsca odosobnienia po 4 dniach, a jego spowiednik zakazał mu podobnych praktyk. Gerard wrócił do zawodu krawca i ze swoim przenośnym warsztatem wędrował po wioskach i miasteczkach Kampanii. Latem 1748 r. nastąpiło jedno z najważniejszych wydarzeń w jego życiu.

Cdn.

* Fragmenty listu Ojca Świętego Jana Pawła II do Przełożonego Generalnego Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela z 6 sierpnia 2004 r.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Alfons Maria de Liguori w watykańskiej szopce

2025-12-29 07:39

[ TEMATY ]

Watykan

Św. Alfons Maria Liguori

Włodzimierz Rędzioch

Św. Alfons Maria de Liguori w watykańskiej szopce

Św. Alfons Maria de Liguori w watykańskiej szopce

W tym roku w szopce na placu Świętego Piotra, przygotowanej przez diecezję Nocera Inferiore-Sarno, możemy zobaczyć, obok tradycyjnych postaci, również figurę św. Alfonsa Marii de Liguori.

To autor kolędy „Tu scendi dalle stelle” (Zstąpiłeś z gwiazd), która stała się symbolem świąt narodzenia Pana. Giuseppe Verdi powiedział, że bez tej pieśni święta Bożego Narodzenia nie byłyby pamiątką o Bożym Narodzeniu. Dlatego św. Alfonsa uważa się – podobnie jak św. Franciszka – za jednego ze świętych Bożego Narodzenia.
CZYTAJ DALEJ

Przeżył radykalne nawrócenie i zmienił styl życia

[ TEMATY ]

św. Tomasz Becket

Giogo / pl.wikipedia.org

Św. Tomasz Becket

Św. Tomasz Becket

Dziś, 29 grudnia, Kościół wspomina św. Tomasza Becketa, zmarłego w 1170 r. biskupa i męczennika, patrona Anglii. Człowiek ogromnej erudycji i kultury umysłowej, dostojnik kościelny i kanclerz królestwa Anglii, miłośnik zabaw rycerskich przeżył radykalne nawrócenie i zmienił styl życia gdy niemal pod przymusem został prymasem Anglii. Od tej pory wiódł życie świątobliwe i walczył o prawa Kościoła, aż do męczeńskiej śmierci.

Św. Tomasz urodził się w Londynie w 1118 r., studiował w Paryżu i Bolonii. Po powrocie do Anglii został archidiakonem Canterbury. W 1154 r. mianowany kanclerzem królestwa, stał się zarazem towarzyszem i przyjacielem króla. Mimo iż był dostojnikiem Kościoła, wiódł życie człowieka świeckiego i chętnie oddawał się zabawom rycerskim.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś zapowiada otwarcie niejawnych archiwów krakowskiej kurii

2025-12-29 16:30

[ TEMATY ]

Kard. Grzegorz Ryś

tajne archiwa

BP KEP

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Nowy metropolita krakowski, kardynał Grzegorz Ryś, zapowiada utworzenie w Krakowie komisji historycznej, która zajmie się zbadaniem przypadków nadużyć seksualnych w Kościele. Podkreśla jednak, że w pierwszej kolejności chce ocenić funkcjonowanie komisji działającej na szczeblu ogólnopolskim. W specjalnym, świątecznym wywiadzie dla Radia Kraków zadeklarował również gotowość do udostępnienia dotąd niejawnych archiwów krakowskiej kurii.

Zapytany o to, czy Kościół jest przygotowany na zadośćuczynienie ofiarom nadużyć seksualnych — również z uwzględnieniem skutków finansowych — nowy metropolita krakowski stwierdził, że proces ten już trwa, choć Kościół nie mówi o nim publicznie:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję