Reklama

Niedziela plus

Tarnów

Każdy znajdzie interesujący wątek

Chciałem naturalną dobroć, skromność, serdeczność tego człowieka upamiętnić – przyznaje w rozmowie z "Niedzielą" ks. Jan Bartoszek.

Niedziela Plus 31/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Tarnów

Archiwum Radia RDN

Ks. dr hab. Jan Bartoszek, prof. AT

Ks. dr hab. Jan Bartoszek, prof. AT

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria Fortuna-Sudor: W jakich okolicznościach powstała książka Arcybiskup Zygmunt Zimowski. Współpracownik Prawdy?

Ks. Jan Bartoszek: Jeszcze w czasach seminaryjnych byłem zafascynowany abp. Zygmuntem Zimowskim, m.in. jego posługą w Watykanie. Później, gdy już go poznałem, kilkakrotnie prosiłem go o patronat nad organizowanymi wówczas konferencjami. Jako przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia arcybiskup zawsze odpowiadał pozytywnie, przysyłał cenne przesłania. A gdy przebywał w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej, pełniłem tam w zastępstwie funkcję kapelana. Uświadomiłem sobie wtedy, że gaśnie życie tak bogate Kościołem, że odchodzi człowiek współpracujący z trzema papieżami: Janem Pawłem II, Benedyktem XVI i Franciszkiem. Pomyślałem o wywiadzie rzece...

Wtedy książka nie powstała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miałem świadomość, że abp Zimowski jest poważnie chory, nie chciałem zabierać mu dużo czasu. Wymyśliłem, że zrobię przegląd wywiadów, których arcybiskup już udzielił, że wybiorę wątki istotne dla mojej koncepcji, a następnie uzyskam odpowiedzi na moje pytania. Chciałem przybliżyć życie i służbę kapłana diecezji tarnowskiej Kościołowi w Polsce i na świecie. Nie zdążyłem. Pozostały zgromadzone materiały i poczucie niezrealizowania pomysłu.

Ale temat wrócił...

Reklama

Zaczęło się od propozycji, abym zajął miejsce śp. abp. Zimowskiego w radzie Fundacji Troska i Wiedza Powiśla Dąbrowskiego, którą powołał on razem z prof. Ireneuszem Kotelą. Zgodziłem się, upatrując w tym szansę na to, że w ramach tej aktywności uda się zadośćuczynić niezrealizowanemu pomysłowi. I tak się stało. Profesor Kotela zaproponował upamiętnienie śp. arcybiskupa z Powiśla. Wskazał konkretny termin. Najpierw pomyślałem o biografii, ale w trakcie przygotowywania pierwszego rozdziału uświadomiłem sobie, ile jest pobocznych tematów wymagających uwzględnienia. Zdałem sobie sprawę, że nie zdążę w wyznaczonym terminie. Zmieniłem koncepcję, wróciłem do zgromadzonego materiału.

Książka ma cztery części i w każdej z nich, podobnie jak w tytule, pojawia się słowo „prawda”. To nie jest przypadek?

W wywiadzie udzielonym po śmierci abp. Zimowskiego abp Wacław Depo użył w odniesieniu do zmarłego sformułowania „współpracownik miłości i prawdy”. To określenie, nawiązujące do biskupiego hasła kard. Josepha Ratzingera, mocno we mnie pracowało. Uświadomiłem sobie, że zebrane materiały układają się w całość wokół motywu prawdy. Tak powstawały kolejno części: Ukształtowany przez prawdę, Służący prawdzie i Promotor prawdy objawionej. Całość, opowiedzianą słowami abp. Zimowskiego, dopełniły świadectwa osób z kręgu jego przyjaciół. Są to m.in. hierarchowie Kościoła, kapłani oraz osoby świeckie różnych profesji. Ich świadectwa stanowią czwartą część.

O jakim czytelniku myślał Ksiądz, gdy pracował nad tą publikacją?

Reklama

Przede wszystkim chciałem tą książką ocalić od zapomnienia życie pięknego człowieka. To lektura m.in. dla przyjaciół arcybiskupa z Powiśla, zaangażowanych w różne zainicjowane przez niego dzieła. Myślałem też o mieszkańcach Kupienina, gdzie urodził się i wychował bohater książki, a także o księżach, aby na przykładzie abp. Zimowskiego poznali ideał kapłana pełnego dobroci, pokory, wierności Kościołowi. Pomyślałem też o nawiedzających Rzym pielgrzymach, dla których abp Zimowski zawsze miał czas, otwarte mieszkanie, dobrą kawę.

Prosty język bohatera książki – to kolejna jego cecha charakterystyczna – sprawia, że publikacja może zainteresować szerokie grono odbiorców. Każdy znajdzie w niej ciekawy wątek. To może być np. refleksja, że solidna praca, zaangażowanie, starania o rozwój duchowy i intelektualny, służba drugiemu pomagają w realizacji powołania człowieka.

Czy w trakcie pracy nad publikacją pojawił się temat, który Księdza zaskoczył, zadziwił?

Na pewno konsekwentna służba chorym; od hasła na obrazku prymicyjnym ks. Zimowskiego: „Idę, Panie, aby Ci służyć w ubogich i cierpiących”, aż po biskupie zawołanie: „Nie przyszedłem, aby mi służono, lecz aby służyć”. Arcybiskup zawsze pamiętał o ludziach cierpiących, potrzebujących pomocy. Jego troska o chorych była konkretna, uczył też innych, jak im towarzyszyć. Z tych działań zrodził się m.in. Dom Radosnej Starości im. Jana Pawła II w Kupieninie, aby zapewnić opiekę pozostającym tam często samotnym rodzicom, dziadkom.

Odnoszę wrażenie, że ta mała ojczyzna jest swemu rodakowi szczególnie wdzięczna.

Reklama

To fakt, w Kupieninie jest żywa pamięć o arcybiskupie. Rodacy są z niego dumni. Bliscy, przyjaciele pamiętają np. o jego rocznicy śmierci i co roku 12 lipca spotykają się w katedrze w Radomiu na Mszy św. w intencji śp. arcybiskupa z Powiśla. A dla młodych historia życia ich rodaka może stanowić inspirację – uświadamiać, że każdy, bez względu na to, gdzie się urodził, może dzięki modlitwie i pracy rozwinąć swe zdolności i talenty.

Dochód ze sprzedaży książki przeznaczył Ksiądz na wsparcie Radia RDN...

Podjąłem taką decyzję, ponieważ chciałem, aby każdy kupujący miał świadomość, jaką inicjatywę wspiera. Zresztą to także nawiązuje do postawy abp. Zimowskiego, który propagował troskę o innych, a nie skupianie się na sobie. Ponieważ kieruję radiem diecezjalnym, a media katolickie w obecnym systemie rządzących nie mają łatwo, myślę, że każda forma ich wsparcia ma sens.

Jak książka jest odbierana?

Sama jej promocja, na którą zaprosiłem przyjaciół abp. Zimowskiego, była kolejną okazją do uczczenia jego pamięci, ale też usłyszałem wiele słów wdzięczności za zrealizowane dzieło. W ogóle jestem mile zaskoczony, bo nieznani mi ludzie dziękują za powstanie tej publikacji. Odezwał się np. emerytowany kapłan. Jak się okazało, jest on autorem pierwszego zdjęcia umieszczonego w książce. Otrzymałem od księdza serdecznego maila, w którym opowiedział, kiedy, gdzie i w jakich okolicznościach zrobił fotografię przyszłego arcybiskupa w stroju góralskim. Takich informacji zwrotnych jest dużo.

Czy to znaczy, że powstanie kolejna książka poświęcona arcybiskupowi z Kupienina?

To, co udało się zawrzeć w obszernej publikacji, nie wyczerpuje tematu. Zbiory materiałów, które pozostały po arcybiskupie, czekają na badaczy. Chodziłoby m.in. o ukazanie odbioru osoby arcybiskupa, o pewien kontekst jego posługi, co nie zostało uwzględnione w jego wypowiedziach zamieszczonych w książce. Na pewno należałoby się podjąć napisania biografii systematyzującej jego życie. Temat jest otwarty.

Ks. dr hab. Jan Bartoszek, prof. AT jest autorem wielu książek, dyrektorem Radia RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz, wykładowcą UPJPII, Akademii Tarnowskiej i dyrektorem Uniwersytetu Nauczania Społecznego Jana Pawła II w Tarnowie. W diecezji tarnowskiej pełni także funkcje: diecezjalnego duszpasterza parlamentarzystów i samorządowców oraz asystenta kościelnego Akcji Katolickiej.

2025-07-29 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polski Ikar

Niedziela małopolska 43/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Tarnów

MFS/Niedziela

Prawdopodobnie tak wyglądał Jan Wnęk

Prawdopodobnie tak wyglądał Jan Wnęk

Jan Wnęk zasłynął jako wybitny samouk rzeźbiarz, ale także lotnik – podkreśla ks. Janusz Oćwieja, lazarysta – kustosz sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej w Odporyszowie.

Pod zabytkową wieżą rozpoczynamy rozmowę o żyjącym, w XIX wieku Janie Wnęku (1828-69) konstruktorze pierwszego umożliwiającego unoszenie się nad ziemią statku powietrznego, chociaż oficjalnie za ojca i pioniera lotnictwa uznaje się Niemca Ottona Lilienthala.
CZYTAJ DALEJ

Znaki ingresu. Jakie szaty i przedmioty towarzyszą objęciu posługi biskupa krakowskiego?

2025-12-18 21:39

[ TEMATY ]

Metropolita krakowski

Kościół krakowski

Mazur/episkopat.pl

Kraków

Kraków

Ingres biskupa do katedry to nie tylko uroczyste wejście i historyczna oprawa, ale przede wszystkim wydarzenie ściśle liturgiczne, w którym Kościół przyjmuje swojego pasterza. Szaty i przedmioty używane podczas tej celebracji – ornat, tunicella, pastorał, kielich czy racjonał – nie są dodatkiem i dekoracją. Każdy z nich ma swoje miejsce, znaczenie i pomaga zrozumieć, czym jest objęcie posługi biskupiej w Kościele krakowskim.

Ingres (łac. ingressus) oznacza „wejście”. Od uroczystego wejścia nowego biskupa do kościoła katedralnego bierze swoją nazwę cała celebracja przekazania posługi pasterskiej. Choć wydarzenie to ma szczególny charakter, pozostaje liturgią Kościoła, sprawowaną według porządku przewidzianego na dany dzień. – Skoro mówimy o obrzędzie, to już samo to określenie wskazuje na jego ścisły wymiar liturgiczny – podkreśla ks. dr Stanisław Mieszczak SCJ, liturgista i zastępca przewodniczącego Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego.
CZYTAJ DALEJ

Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 23:16

Biuro Prasowe AK

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję