Reklama

Kościół

Sposób na parafię

Nasz proboszcz przeprowadza remonty świątyń, ale przede wszystkim przeprowadził remonty naszych serc – tak o ks. Andrzeju Kołodziejczyku mówi parafianin z Wawrowa.

Niedziela Ogólnopolska 46/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

parafia

Angelika Zamrzycka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy się jest osobiście w parafii św. Józefa Rzemieślnika w Wawrowie k. Gorzowa Wielkopolskiego, można doświadczyć, że Kościół tutaj to prawdziwa wspólnota ludzi, których wiążą nie tylko wiara, ale też podejmowane razem akcje, pielgrzymki, prace remontowe czy nawet poranne rozmowy przy kawie. Trwające w październiku XVI Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów były poprzedzone etapem diecezjalnym. Ideą, która przyświecała tej fazie, były wzajemne słuchanie i dialog na poziomie lokalnym. Papież Franciszek powiedział, że Kościół synodalny jest Kościołem słuchania. A czyż może być lepsza przestrzeń do słuchania siebie nawzajem niż spotkanie parafian i proboszcza przy kawie? I to nie od wielkiego dzwonu, ale codziennie...

Jeden z nas

Parafianie bardzo cenią swojego proboszcza ks. kan. Andrzeja Kołodziejczyka. Wystarczy zapytać kogokolwiek, a już słyszy się wiele miłych słów. – Nasz proboszcz przeprowadza remonty świątyń, ale przede wszystkim przeprowadził remonty naszych serc. Przez te 10 lat, w ciągu których jest z nami, przybliżył nas do Pana Boga – mówi Wojciech Frączkiewicz-Sągajłło, nadzwyczajny szafarz Komunii św. w tamtejszej parafii. – Dociera do nas swoją bezpośredniością. Czujemy, że jest taki jak my – jest człowiekiem z ludu – dodaje p. Wojciech. Podobnych opinii o księdzu proboszczu jest wiele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nietypowo

Reklama

Ciekawą inicjatywą wprowadzoną przez ks. Andrzeja są poranne spotkania na plebanii, podczas których można nie tylko wypić herbatę czy kawę, ale też porozmawiać o sprawach ważnych dla Kościoła i lokalnej społeczności. Wierni, którzy uczestniczą w porannej Mszy św., a potem przychodzą do proboszcza na kawę, nazywają siebie „wspólnotą godziny dziewiątej”. – Są takie dni, że nie mieścimy się przy stole. W pierwsze soboty, kiedy jest zmiana tajemnic Różańca, nie ma gdzie usiąść. Jest dużo ciasta, pijemy kawkę i mamy piękne dyskusje o Kościele, o Różańcu, o Piśmie Świętym – opowiada Jadwiga Filipiak.

Od 7 lat w pierwsze czwartki miesiąca parafianie czuwają na adoracji Najświętszego Sakramentu, która trwa od godz. 22 do 24, a kończy się Mszą św. – Przychodzi coraz więcej osób – zapewnia p. Jadwiga. W parafii jest siedmiu nadzwyczajnych szafarzy Komunii św., którzy co niedzielę odwiedzają chorych i przynoszą im Ciało Pańskie. – Dla mnie to wielka łaska. Nie spodziewałem się, że jako świecki będę „rękami i nogami Pana Jezusa” i że będę przynosił Najświętszy Sakrament ludziom potrzebującym – opowiada p. Wojciech.

Parafia, ale jaka?

Na pytanie, jaka jest parafia, ks. Kołodziejczyk odpowiada: – Myślę, że taka jak każda: składa się z dobrych ludzi, którzy są odpowiedzialni za Kościół. Takich osób jest dużo. Świadomość tego, że jesteśmy Kościołem, przekłada się na grupy. Po pandemii odradzają się grupy ministrantów. Coraz więcej młodych chce służyć przy ołtarzu. Jest też schola składająca się z osób, które angażują się z sercem i ewidentnie to widać. Mamy też dziewięć róż Żywego Różańca – wylicza ksiądz proboszcz. To dużo, tym bardziej że parafia liczy w sumie ok. 2 tys. parafian.

Reklama

Ksiądz Andrzej zatroskany jest natomiast o parafialną Caritas: – Ta grupa trochę zanika. To po części dlatego, że pomoc ludziom potrzebującym się zmienia. Kiedyś wystarczyło przekazać produkty żywnościowe, przemysłowe, dziś pomoc Caritas musi być bardziej wysublimowana. Jest coraz więcej ludzi, którzy potrzebują wsparcia psychologicznego, obecności drugiego człowieka. Dzisiejszym wyzwaniem jest ogromna samotność – zauważa proboszcz i przypomina słowa św. Jana Pawła II, że Kościół XXI wieku się sprawdzi, jeśli będzie przy człowieku samotnym, starszym. – Myślę, że nasz Parafialny Zespół Caritas potrzebuje się przeorganizować – zauważa.

Dobrze przyjęty został w parafii pomysł z lodówką, która stoi przy plebanii. To „jadłodzielnia”, którą stworzyli świeccy katolicy ze Stowarzyszenia „Bliżej siebie”. – „Jadłodzielnia” działa na zasadzie wymiany. Ludzie mogą tu skorzystać z nadwyżek żywności w sklepach albo wymienić się artykułami świątecznymi. Zdarza się, że przychodzą też biedni, głodni i otrzymują konieczną pomoc – wyjaśnia proboszcz.

Kwestie finansowe

Parafia św. Józefa Rzemieślnika obejmuje dwa kościoły: parafialny w Wawrowie oraz filialny w Czechowie. Zaangażowanie parafian w prace remontowe i konserwatorskie świątyń jest niebagatelne. Choć są niewielką wspólnotą, to w ostatnich latach uzbierali 300 tys. zł. – To niesamowity wkład. Pokazuje, jak bardzo ludzie są zaangażowani. I to przede wszystkim jedna piąta wiernych, którzy regularnie uczęszczają do kościoła. Warto podkreślić, że dają ci, którzy chcą. Nie ma żadnego zbierania po domach. W kościele parafialnym udało się wiele zrobić: wymienić elektrykę, założyć nowe nagłośnienie, zainstalować systemy monitoringu przeciwpożarowego i ogrzewania – wylicza ks. Kołodziejczyk. Parafia otrzymała też dofinansowanie z Polskiego Ładu w wysokości 1 mln zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na renowację wnętrza świątyni, tak aby przygotować kościół do rekonsekracji.

Reklama

Jak widać, parafianie wraz z proboszczem wkładają wiele serca w troskę o dwie świątynie, które leżą na terenie parafii. Zostały one zalane wodą w wyniku nagłej powodzi, która 8 września 2022 r. objęła wyłącznie Wawrów, Czechów i część Gorzowa Wielkopolskiego. – Powódź bardzo mocno dotknęła naszą wspólnotę. Przez 3 godz. padał deszcz, a niewydolność systemu odprowadzania wody spowodowała zalanie wielu budynków. Wiele osób zostało poszkodowanych. Kościół parafialny znajduje się w najniższym miejscu Wawrowa. Było w nim 80 cm wody – wspomina ks. Kołodziejczyk. – W Czechowie zostało zniszczone ogrodzenie przy kościele, a świątynia była częściowo w wodzie – dodaje.

Wspólnie w świat

Parafia w Wawrowie to prawdziwa wspólnota. Świadczą o tym nie tylko zaangażowanie w remonty świątyń, ale również rodzinne wyjazdy z księdzem proboszczem. Latem wierni wyjeżdżają wspólnie za granicę, a zimą – na „narto-rekolekcje”. Ksiądz Andrzej organizuje również pielgrzymki w ciągu roku, takie jak wyjazd z seniorami na Jasną Górę czy weekendowe rekolekcje Kościoła Domowego. Gdyby nie konflikt izraelsko-palestyński, w listopadzie byliby w Ziemi Świętej.

I co dalej?

– Teraz szykujemy się do ważnego wydarzenia: chcemy otworzyć szkołę liderów parafialnych – wyznaje ksiądz proboszcz, któremu zależy na udziale świeckich w misji Kościoła. – To jest pytanie, jak ma funkcjonować Kościół – wskazuje. Szkoła liderów ma przygotowywać do posługi w kościele. Będzie można się uczyć m.in. śpiewu, przygotowania modlitwy wiernych, komentarzy, czytania podczas Liturgii. Będą również podstawy wiedzy o Kościele. Ewenementem jest, że ogłoszenia parafialne w Wawrowie są przed Mszą św. i czyta je ktoś z wiernych. – Tak zadecydowała rada parafialna. Chodzi o to, żeby najważniejsze wydarzenie, którym jest przyjęcie Komunii św., nie zostało przyćmione ogłoszeniami. Niech wierni wychodzą z kościoła ze świadomością obecności Jezusa, a nie z głową pełną ogłoszeń. Te można doczytać w internecie albo w gablocie – zapewnia ksiądz proboszcz. W parafii coraz więcej osób czyta podczas Liturgii. – Już nie pamiętam, kiedy czytałem lekcję. Czytają lektorzy, ministranci, szafarze czy wierni z ławki – cieszy się proboszcz.

2023-11-07 09:10

Oceń: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najważniejsza jest wspólnota

Niedziela wrocławska 47/2019, str. 6-7

[ TEMATY ]

parafia

jubileusz

uroczystości

Małgorzata Then

Mężczyźni razem z ks. Maciejem Palecznym stawiają krzyż misyjny

Mężczyźni razem z ks. Maciejem Palecznym stawiają krzyż misyjny

– Jubileusz 30-lecia poświęcenia kościoła widzę jako czas, w którym próbowaliśmy się bardziej zintegrować, poznać, odkryć. To jest istota parafii i jej sens – miejsce, w którym ludzie wierzący razem podążają do Pana Boga – mówi ks. Jan Adamarczuk, proboszcz parafii

Wpis w parafialnej księdze pamiątkowej pod datą 6 lipca 1985 r. mówi, że na wniosek Kurii Metropolitalnej i po przeprowadzonych rozmowach bp. Tadeusza Rybaka i kard. Henryka Gulbinowicza, metropolity wrocławskiego z ks. Zygmuntem Jaroszkiem ustalono powstanie ośrodka duszpasterskiego przy ul. Brucknera, polecając jednocześnie wyżej wymienionemu wybudowanie przyszłego kościoła. Pod datą 9 lipca 1986 r. zanotowano już informacje o tym, że ośrodek działa. Pismo z kurii z datą 4 grudnia 1986 r. powołało samodzielny wikariat przy ul. Kętrzyńskiej 35. Wtedy do budynku dobudowano wiatę, która aż do czasu wybudowania nowego kościoła pełniła funkcję kaplicy. 24 lutego 1987 r. zawiązał się komitet budowy kościoła. W następnym miesiącu władze miasta przekazały wreszcie teren pod budowę świątyni na wieczystą dzierżawę. Wtedy do akcji wkroczyli parafinie – uporządkowali teren, przygotowali go do budowy. Trudzili się przez dwa lata, biorąc udział w większości prac budowlanych. W lipcu 1989 r. kościół już stał. 22 lipca ks. Jaroszek odprawił w nim pierwszą Mszę św., a 27 sierpnia kard. Gulbinowicz poświęcił kościół. Już w styczniu 1990 r. ks. Jaroszek został ustanowiony pierwszym proboszczem parafii pw. Matki Bożej Miłosierdzia. Pełnił tę funkcję do 2003 r., po nim ks. Czesław Przerada – do 2015 r., i od czterech lat ks. Jan Adamarczuk.
CZYTAJ DALEJ

Mistrzyni miłosierdzia

2025-12-09 11:50

Niedziela Ogólnopolska 50/2025, str. 22

[ TEMATY ]

patron tygodnia

Xavier Caré via WIkipedia, CC BY-SA

Św. Maria Crocifissa

Św. Maria Crocifissa

Wybrała drogę, na której bogactwem były miłosierdzie i miłość do Boga.

CZYTAJ DALEJ

Rusza kolejna edycja akcji „Kolędnicy Misyjni”

2025-12-16 18:05

[ TEMATY ]

kolędnicy misyjni

Sri Lanka

Vatican Media

Już od ponad 30 lat w okresie Bożego Narodzenia kolędnicy misyjni spieszą z pomocą rówieśnikom z różnych krajów. Są to grupy dzieci, młodzieży, rodziców, opiekunów i animatorów zaangażowanych w działalność Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. Odwiedzają domy, niosąc radość z narodzenia Chrystusa, a jednocześnie pomagają najbardziej potrzebującym dzieciom świata.

„Co to znaczy kolędować? – zadaje pytanie ks. Maciej Będziński, dyrektor krajowy PDM, i wyjaśnia: – To znaczy ze śpiewem nieść radość Bożego Narodzenia. Takie kolędowanie znają nasi dziadkowie i rodzice, a my do tego dodajemy to, co najważniejsze, to znaczy Ewangelię”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję