Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Ze Szczecina do Méricourt sous Lens

Z ks. Jerzym Chorzempą TChr, obchodzącym jubileusz 50-lecia święceń kapłańskich, rozmawia Leszek Wątróbski

Niedziela szczecińsko-kamieńska 18/2019, str. 1-3

[ TEMATY ]

wywiad

Chrystusowcy

Leszek Wątróbski /archiwum

Dawny meczet. Obecnie kościół katolicki

Dawny meczet. Obecnie kościół katolicki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

LESZEK WĄTRÓBSKI: – Święcenia kapłańskie otrzymał Ksiądz 24 maja 1969 r. ...

KS. JERZY CHORZEMPA TCHR: – Wraz z 6 współbraćmi w Stargardzie z rąk bp. Wilhelma Pluty, dzisiaj sługi Bożego. Następnie po urlopie wróciłem znów do Ziębic i tam podjąłem pracę jako wikariusz u boku ks. Stanisława Misiurka. Pracowałem tam przez rok, a w międzyczasie starałem się o paszport, aby wybrać się do Rzymu na studia zgodnie z wolą przełożonych i zostać profesorem w seminarium duchowmym w Poznaniu. Od 1 września 1970 r. zacząłem moje duszpasterstwo w Szczecinie w naszej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa i czekałem na odbiór paszportu. Długo czekałem na jego otrzymanie. Rozmowy w Urzędzie do spraw Wyznań nie zadowoliły urzędników i w końcu zrezygnowali z przymuszania mnie do podpisania deklaracji o współpracy z Rządem. Miałem być widziany przez nich jako ambasador Polski.

– I zamiast do Rzymu na studia pojechał Ksiądz do Francji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Paszport dostałem za późno. Studia w Rzymie się już rozpoczęły. Wtedy to ks. generał Wojciech Kania wysław mnie do Francji. Tam akurat brakowało kapłana. Wyjechałem 11 grudnia w towarzystwie księdza generała i br. Jana Szczepaniaka, akurat przed zamieszkami na Pomorzu w 1970 r. Po miesiącu zastępstw udałem się do Lyonu, aby się uczyć języka francuskiego. Po powrocie na początku lutego zacząłem duszpasterzować w Méricourt sous Lens przy kościele św. Andrzeja Boboli. Tam miałem pod sobą 60 dzieci na katechezie i około 40 osób młodzieży ze Stowarzyszenia KSM. Cały czas powiększałem ich liczbę. Kontynuowałem pracę mojego poprzednika, ks. prowincjała Wacława Bytniewskiego, który stworzył taneczny zespół z młodzieży i dzieci. W tej pracy z nimi pomagali mi: p. Bolesław Natanek i p. Cecylia Natanek. Występowaliśmy w wielu miejscowościach Pas de Calais, a nawet w Paryżu. W końcu na prośbę moich współbraci nie poszedłem na studia do Rzymu. Zostałem we Francji i duszpasterzowałem na różnych polach, m.in. jako dyrektor Krucjaty Eucharystycznej. Organizowałem konkursy recytatorskie naszej polskiej poezji, konkursy tańców i pieśni i wielkie zjazdy dzieci i ich rodziców we Vaudricourt, a jesienią spotkania dzieci w Stella Plage u Ojców Oblatów.
W październiku 1979 r. zostałem zamianowany duszpasterzem w Dunkierce i w całej tamtejszej okolicy. Przez 6 lat tam pracowałem i wybudowałem kaplicę Matki Bożej Częstochowskiej. Urządziłem przy niej Polski Ośrodek, który po dzień dzisiejszy istnieje. W tym czasie udało mi się zgromadzić sporo dzieci i młodzieży. Były wspaniałe uroczystości opłatkowe i inne. Udało się nawet nazwać imieniem bł. ks. Jerzego Popiełuszki jeden ze skwerów w tym mieście. Szkoda, że nie udało się nadać tego imienia placowi przed kościołem św. Jana Chrzciciela. Brakło zgody księży Francuzów. W marcu 1986 r. udałem do Maroka, aby tam podjąć się nowej misji po ks. Józefie Wojdzie, który udał się do Iraku po zmarłym tam tragicznie 31 grudnia 1985 r. ks. Stanisławie Ułaszkiewiczu. Pracowałem tam 4 i pół roku jako wikariusz przy katedrze Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Rabacie, jako duszpasterz Polonii dla ok. 600 osób rozsianych po całym Maroku oraz jako duszpasterz młodzieży Afryki Czarnej i katecheta dzieci z różnych krajów przy kościele św. Piusa X.
W tym też czasie rozpocząłem pracę duszpasterską w Algierii i Tunezji. Po tej misji wróciłem pod koniec października 1990 r. z powrotem do Francji, tym razem do Orange. Tam byłem wikariuszem przy tej parafii i duszpasterzem Polonii w 12 departamentach na południu Francji. Po stworzeniu 12 ośrodków, w których odprawiałem co miesiąc jedną Mszę św., nie przestałem odwiedzać i poznawać ciągle nowych rodaków. Po roku doszła jeszcze jedna – mianowicie funkcja kapelana Legii Cudzoziemskiej (od 1992 r.). W 1994 r. przyznano mi statut kapelana wojskowego na pełen etat i w październiku 1994 r. wyjechałem na pierwszą misję wśród legionistów do Centralnej Afryki, a potem do Sarajewa. Byłem tam podczas wojny w sumie przez 2 lata.
Pomagałem tam nie tylko żołnierzom, ale też miejscowej ludności. Uczestniczyłem m.in. w żywieniu osób w seminarium w Sarajewie, odprawiałem razem z Chorwatami Mszę św. dla żołnierzy w katedrze, w której wygłaszałem kazania po francusku i chorwacku. Ostatnią misją, jaką miałem, będąc ciągle kapelanem, była to misja w Czadzie. Ochrzciłem tam 23 żołnierzy czadyjskich. To było naprawdę piękne przeżycie. Po tej misji wróciłem do Francji w 2001 r. i tam zostałem przeniesiony z Legii Cudzoziemców na nową placówkę do bazy lotniczej nr 103 w Cambrai, w północnej Francji. Miałem tam „pod sobą” ok. 1500 żołnierzy. Nie była to łatwa praca, ponieważ codziennie trzeba było pokonywać różne trudności, aby zdobywać żołnierzy do uczęszczania we Mszy św. Cieszyłem się, kiedy to mi się udawało. Tam też gromadziłem 2 razy w miesiącu naszych rodaków na Mszy św. w Raillencourt St Olle i uczyłem języka polskiego prawie 40 osób w różnym wieku. Po skończeniu tej misji, zostałem przez 2 lata jeszcze kapelanem na największym poligonie artylerii w Górach w Canjeurs. Kolejną misję, jaką otrzymałem, to była misja w cywilu proboszcza we francuskiej parafii św. Rocha we Fréjus na Wybrzeżu Lazurowym i jako duszpasterz Polonii w departamencie Var. Gromadziłem naszych rodaków na Mszy św. w kościele św. Rocha w każdą niedzielę we Fréjus i raz w miesiącu w Toulon.

– To tam otrzymał Ksiądz dyplom „Wybitnego Polaka”...

– Podsumowaniem tej misji, spełnianej na terenie Francji, Fundacja Polskiego Godła Promocyjnego przyznała mi, 13 maja 2014 r. dyplom „Wybitnego Polaka” w kategorii osobowość w konkursie poświęconym wyłonieniu wybitnych Polaków we Francji za rok 2014.
Pochwalę się jeszcze tym, że każdego roku organizowałem pielgrzymkę do Polski, Czech, Słowacji, Węgier i Litwy. To o mnie też TV Polonia z Gdańska w 2003 r. nakręciła film dokumentalny pod tytułem „Poszukiwacz polskich serc”.

– W 2011 r. trafił Ksiądz do Grecji...

Reklama

– W grudniu 2011 r. przełożony generalny Towarzystwa Chrystusowego ks. Tomasz Sielicki podpowiedział mi kolejną misję do spełnienia w Nafplio, w Grecji. Uznano mnie, jak mi powiedział, za świetnego kandydata. Zgodziłem się i przyjechałem tu 2 sierpnia 2012 r., aby rozpocząć moje duszpasterzowanie na Peloponezie. Mija 7 lat od czasu, kiedy podjąłem pracę duszpasterską w Nafplio. Udało mi się w tym czasie wiele zrobić. Otworzyłem punkty do sprawowania Eucharystii. Obok Nafplio w Kalamacie są jeszcze w Sparcie, Kranidi i Koryncie. W tym czasie były 3 bierzmowania i 3 I Komunie św. Każdego roku przed Wielkanocą, w ciągu Wielkiego Tygodnia, najmniej 10 dzieci uczestniczyło w rekolekcjach z całego Peloponezu. Nie brakło uroczystości związanych z rocznicą odzyskania niepodległości przez Grecję obchodzoną 25 marca.
W pracach modernizacyjnych plebanii pomógł mi mój brat. To dzięki parafianom pod jego kierownictwem prace te zostały wykonane i dzisiaj mogę przyjmować w gościnę ludzi z Polski i innych krajów. Tu wspomnę trochę historii z lat 1833-34, kiedy to Nafplio stało się pierwszą rezydencją bawarskiego księcia Ottona, pierwszego króla Grecji. To on przekazał katolikom w czerwcu 1839 r., w obecności kard. Vlanghi, delegata apostolskiego, meczet turecki z przeznaczeniem go na katolicki kościół. Mieszkało wtedy w Nafplio ok. 300 katolików – Greków i cudzoziemców. Nie brakło na nabożeństwach również samego króla, który był katolikiem. Po przeprowadzonych remontach w 1840 r. kościół został poświęcony i otwarty przez o. Francisa Koukoulasa, przyjmując imię Przemienienia Pańskiego. Ta świątynia ma kształt kwadratu. Jest ona świetnym przykładem tureckiej architektury. W jej wnętrzu znajdują się dwa marmurowe grobowce i malowidło Świętej Rodziny kopia Rafaela Santi ofiarowana przez króla Ludwika Filipa królowi Ottonowi, który ją przekazał 1843 r. Kościołowi katolickiemu w Nafplio.
Nie można również nie wspomnieć o francuskim pułkowniku Touret i o łuku nad drzwiami wyjściowymi z nazwiskami Filhellenów, którzy zginęli w walce o niepodległość Grecji. Obok kościoła mieści się krypta i plebania, w której murach znajdziecie wspaniałe miejsce dla spędzenia kilku dni na modlitwie i odpoczynku. Kościół i krypta Filhellenów są nawiedzane przez turystów z całego świata. W ubiegłym tylko roku odwiedziło nas 13 tys. osób.

– W listopadzie 2017 r. został Ksiądz odznaczony przez Prezydenta RP...

– Spotkała mnie wielka niespodzianka. Zostałem odznaczony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Jest więc za co dziękować Bogu, szczególnie za dar kapłaństwa, dzięki któremu tak wiele przeżyłem, pełniąc misję Towarzystwa Chrystusowego. Dodam jeszcze, że w roku 2018 odwiedziło nasz kościół w Nafplio, zwiedzając go i uczestnicząc w Mszach św., 13 tys. osób z różnych krajów świata, najwięcej jednak Polaków. Nadal też wydajemy miesięczny biuletyn parafialny „Nasza Wspólnota” i co tydzień w języku francuskim „Catholique a Nafplio” (Katolik w Nafplio).

– Gratuluję Księdzu tego wysokiego odznaczenia z całego serca. Życzę dużo zdrowia i wielu łask Bożych z okazji wspaniałego jubileuszu – 50. rocznicy święceń kapłańskich.

2019-04-30 09:16

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poczekalnia odcinek 2: Viola Brzezińska

Tym razem w „Poczekalni” spotkamy się z Violą Brzezińską, żoną i mamą, wokalistką, która śpiewa o życiu, o pięknie, o miłości, współpracując także z zespołami chrześcijańskimi. Viola współpracowała z Chrisem de Burgh, Jackiem Cyganem, Mietkiem Szcześniakiem i Elą Zapędowską.

Już jako 3 letnia dziewczynka dawała swoje pierwsze koncerty, wykonując piosenki ulubionych artystów. Śpiewała na podwórkowej huśtawce, na szkolnych akademiach, lekcjach, na długich przerwach chorym w pobliskim szpitalu, w kościele. Szerszej publiczności po raz pierwszy zaprezentowała się w telewizyjnym programie "Szansa na sukces".
CZYTAJ DALEJ

Jezus potrzebuje wielu współpracowników

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 9, 35 – 10, 1. 5a. 6-8.

Sobota, 6 grudnia. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Mikołaja, biskupa.
CZYTAJ DALEJ

Katedra Notre Dame nadal za darmo, „to miejsce kultu i nawróceń”

2025-12-06 15:58

[ TEMATY ]

Notre Dame

Vatican Media

Archidiecezja paryska zabiega o zachowanie darmowego wstępu do katedry Notre-Dame. We Francji wstęp do miejsc kultu jest darmowy. Abp Ulrich podkreśla, że pomimo swych walorów turystycznych katedra jest przede wszystkim miejscem kultu, a nawet ci, którzy wchodzą do niej jako turyści, wewnątrz często stają się pielgrzymami, a nawet doświadczają prawdziwego nawrócenia.

Metropolita Paryża opowiada, że posługujący w katedrze kapłani na co do dzień spotykają się z takimi przypadkami. Podchodzą do nich ludzie i pytają się, jak można zostać chrześcijaninem?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję