Życie małżeńskie jako dar Boga wymaga nieustannej troski. Trzeba pielęgnować to, co Boże i rozwijać to, co ludzkie. Okazuje się, że nie jest to łatwe, zwłaszcza w codzienności. Doświadczamy skutków grzechu pierworodnego, które sprawiają, że człowiek nie zawsze potrafi przyznać się do winy, zło nazwać po imieniu i naprawić wyrządzoną krzywdę. Na ogół, gdy szukamy przyczyn zaistniałych nieporozumień czy konfliktów, mówimy jak biblijny Adam: To nie ja Panie, to Ewa. Po grzechu pierworodnym człowiek szuka winy nie w sobie, ale w innych, dlatego ogromną trudnością dla wielu jest powiedzenie słowa „przepraszam”.
A w małżeństwie przepraszanie jest wyrazem miłości do współmałżonka. Jest to moment, w którym pokonujemy nasz ludzki egoizm, nasze „To nie ja, Panie” i wychodzimy do drugiej osoby w postawie zawstydzenia z powodu popełnionej winy lub uczynionego zła. Słowo „przepraszam” jest zwycięstwem miłości nad chorym poczuciem dumy, zatwardziałym egoizmem i przyznaniem się do swoich słabości. Przepraszanie w małżeństwie jest uzdrawiającym działaniem miłości, która objawia się w konkretnych słowach i konkretnych gestach.
Brak przeproszenia czy też odkładanie go w czasie sprawia, że słabną wzajemne więzy miłości, a z biegiem czasu człowiek szuka coraz większego usprawiedliwienia dla siebie. Najgorszą rzeczą jest usprawiedliwianie, poszukiwanie i dorabianie teorii do swojego złego postępowania. Św. Paweł w Liście do Efezjan mówi: „Gniewajcie się, a nie grzeszcie: Niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce”. Czyli: nie czekaj z przeproszeniem do jutra, ale staraj się wykorzystać każdy moment swego życia, by w geście przeproszenia przemienić swe serce z kamienia na serce z ciała. Nie pozwalaj, by złe emocje zwyciężyły twoją więź małżeńską. Spiesz się kochać – żona męża, a mąż żonę – i wyrażaj miłość przepraszając najszybciej, jak to możliwe, bez zwłoki.
Sylwia i Yousef Hazboun przed wejściem do Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem
Choć tytułowe słowa kojarzą się z kolędą, to dziś stały się okazją do rozmowy z Sylwią Hazboun, autorką bloga o wierze i muzyce, która opowiada m.in. o realiach życia polsko-palestyńskiego małżeństwa.
Angelika Kawecka: Od kilku lat jesteś żoną Palestyńczyka. Skąd pomysł na takie Wasze działanie w social mediach?
Sylwia Hazboun: Bloga „Dzisiaj w Betlejem” założyłam podczas mojego pobytu w Betlejem kilka lat temu. Byliśmy z Yousefem wówczas narzeczeństwem i mieliśmy pragnienie, aby opowiadać o tym miejscu. Początkowo pomysł był mało konkretny, ale z czasem, pisząc kolejne teksty oraz spotykając się z ludźmi, powoli zaczynaliśmy dostrzegać, jak możemy opowiadać o tym mieście. Przede wszystkim odkryliśmy, że chcemy opowiadać nie wyłącznie o Betlejem, a nawet nie tylko o Ziemi Świętej, ale o całym świecie wczesnochrześcijańskim. Są to więc również: Liban, Syria, Irak, Egipt, Turcja, Jordania, Grecja – miejsca, gdzie żyli pierwsi chrześcijanie. Później dokonaliśmy jeszcze jednego odkrycia, a jest nim to, jak głęboko ludzi w Polsce porusza muzyka z tego bliskowschodniego świata. To dlatego zaczęłam śpiewać, a także tworzyć w tej stylistyce. Zaczęło się od modlitwy Ojcze nasz po aramejsku, a prędko dołączyły również inne utwory, w tym tłumaczone przeze mnie z arabskiego i aramejskiego. Piszę również swoje utwory, powstały np. medytacja o eremicie – pustelniku żyjącym na prawdziwej pustyni, bo tak było u początków chrześcijaństwa, czy rozważanie o nocnym czuwaniu w Bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie. Ponadto tworzymy podcast Rozmowy w Wieczerniku, a ja również piszę opowiadania historyczne. Oczywiście, wszystko na temat historii chrześcijan Bliskiego Wschodu i ich obecnej sytuacji. W świetle trwającej eskalacji poruszamy również tematykę wpływu teologii na konflikt izraelsko-palestyński. Staramy się przedstawiać stanowisko Watykanu oraz lokalnych duchownych w Ziemi Świętej. Niestety, teologia często jest wykorzystywana do sankcjonowania dyskryminacji Palestyńczyków.
Publikujemy oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji wrocławskiej dot. Fundacji Teobańkologia.
"W związku z rozwojem działalności fundacji Teobańkologia oraz szeroką skalą jej działań duszpasterskich i medialnych, metropolita wrocławski abp Józef Kupny powołał Komisję ds. zbadania funkcjonowania fundacji.
Uczniowie Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Świdnicy. Z dyplomami od lewej siedzą: Filip Zabrzewski i Paweł Krawczyk, wraz pedagogami
Środowisko muzyki kościelnej diecezji świdnickiej ma powód do dumy.
Paweł Krawczyk, uczeń Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Świdnicy, zdobył II miejsce ex aequo w XIII Ogólnopolskim Konkursie Organowym Uczniów Diecezjalnych Studium Organistowskich, który odbył się w Tarnowie pod koniec listopada.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.