Reklama

Niedziela Przemyska

Jesteśmy Napełnieni Duchem Świętym

Kardiolodzy Domu Serca

Niedziela przemyska 5/2018, str. VI

[ TEMATY ]

seminarium

Archiwum seminarium

Ks. dr Tomasz Picur

Ks. dr Tomasz Picur

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Zbigniew Suchy: – Seminarium to serce diecezji. Wy, jako ojcowie duchowni, jesteście swojego rodzaju kardiologami tego domu. Jak Ojciec przyjął to posłanie do seminarium, najpierw do roli prefekta, a następnie ojca duchownego?

Ks. dr Tomasz Picur: – Był to rok 2008. Śp. o. Wiesław Siwiec był już wtedy bardzo chory i w maju tamtego roku zmarł. Ja w tym samym czasie broniłem pracę doktorską na KUL-u i kończyłem studia. Ks. rektor Dariusz Dziadosz poprosił mnie o podjęcie posługi prefekta seminarium. Była to dla mnie decyzja zaskakująca i wymagająca. W duchu posłuszeństwa przyjąłem ją, ale było o tyle trudne, że byłem wcześniej zaledwie rok w parafii w Brzózie Stadnickiej, a potem na studiach. Najtrudniejsze więc było to wewnętrzne poczucie, że brakuje mi kompetencji i doświadczenia, ale zawierzyłem to Panu Bogu. Najpierw było pięć lat posługi prefekta, a później zmiana roli. Rola ojca duchownego na pewno jest mi dużo bliższa, jeśli chodzi o to, co w sercu. Bardziej się w niej odnajduję, choć jest z pewnością bardziej angażująca i wymagająca.

– Proszę opowiedzieć naszym Czytelnikom, jak układało się życie Ojca do czasu przyjścia do seminarium.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Urodziłem się w Kaszycach, tam też chodziłem do szkoły podstawowej, a potem ukończyłem Technikum Elektroniczne w Przemyślu w 1997 r. i w tym samym roku wstąpiłem do seminarium. W 2003 r. przyjąłem święcenia kapłańskie i, jak wspomniałem, przez rok pracowałem w Brzózie Stadnickiej.

– W seminarium ma Ojciec dwóch współpracowników, którzy dopiero zaczynają swoją drogę posługi w tej roli.


– Tak, pierwszym z nich jest ks. Stanisław Świder pochodzący z parafii Golcowa, który przyjął święcenia w 2002 r. Pracował w parafii Albigowa, a następnie podjął posługę we Włoszech w Nonantola, a później w Rzymie, gdzie ukończył studia z prawa kanonicznego. Po powrocie pracował w parafii Przemyśl-Błonie i na Kazanowie. W tym roku akademickim rozpoczął posługę ojca duchownego. Pełni także funkcję obrońcy węzła małżeńskiego w Sądzie Metropolitalnym w Przemyślu. W tym roku podjął studium dla formatorów w ośrodku salwatorianów w Krakowie.
Drugim moim współpracownikiem jest ks. Mariusz Woźny, pochodzący z Piwody. Do seminarium wstąpił po ukończeniu Technikum Leśnego w Lesku w 2001 r. Po święceniach pracował w parafii w Sarzynie, a następnie studiował psychologię na KUL-u. Już jako student udzielał pomocy formacyjnej w zakresie psychologii, a od tego roku jest ojcem duchownym w seminarium.

Reklama

– Matka św. Andrzeja Corsiniego, karmelity i biskupa, miała sen, że urodził się bardzo groźny tygrys, który wstąpił do karmelitów i stracił tam całą swoją ostrość. To się rzeczywiście spełniło w jego życiu. Po wstąpieniu do zakonu zamienił się w łagodnego baranka. Mam wrażenie, że młodzi ludzie mają dzisiaj bardzo ostre, zdecydowane sądy i często są przekonani, że sami wszystko wiedzą najlepiej. Kiedy taki młody człowiek przychodzi do seminarium, to czy rolą Ojca jest właśnie takie stępienie ich ostrych pazurów?

– Bardzo pozytywnie odbieram to, że klerycy z dużą większą śmiałością mówią to, co myślą. Mądrością wszystkich przełożonych, nie tylko w seminarium, jest to, żeby przyjąć tę prawdę, nie traktować tego jako arogancji czy bezczelności, nie próbować tego storpedować, ale przyjąć jako dar. Jest wielka potrzeba szczerości w formacji. Tylko wtedy formacja ma w ogóle sens. Będzie rzeczą fatalną, jeśli tę szczerość będzie się próbowało stłamsić poprzez ramy konwenansów. Moim zdaniem jest to więc bardzo pozytywna cecha dzisiejszych kandydatów do kapłaństwa.

– My mieliśmy chyba trochę inne problemy: wycofanie i lęk. Z pewnością zdarza się, że podczas rozmowy Ojciec wyczuwa, że jest jakieś drugie dno, którego młody człowiek boi się ujawnić. Jak mu pomóc w takiej sytuacji?

– Zawsze jest ta pokusa, nawet podświadoma, by zastosować własny sposób myślenia do czyjejś sytuacji. Tymczasem nasze doświadczenia mogą być znacząco różne. To oczywiste, że nikt nie jest od pierwszego spotkania w pełni szczery. Każdy potrzebuje czasu, żeby wypowiedzieć całą prawdę, którą nosi w sercu, zwłaszcza tę najbardziej przykrą czy zawstydzającą. Dlatego, nawet jeśli wyczuwam czasem na tym pierwszym etapie towarzyszenia komuś na drodze powołania, że on jeszcze nie jest gotów, by mówić o wszystkim, by mówić o istocie problemu, to nie przełamuję na siłę tych barier. Kluczem do sukcesu jest tu stworzenie klimatu pełnego zaufania, żeby kleryk poczuł, że jako ojciec duchowny jestem jego sprzymierzeńcem, że jestem dany tylko po to, żeby mu towarzyszyć i pomagać na drodze powołania, żeby nie musiał się obawiać, że spotkają go przykre konsekwencje i żeby wiedział, że razem postaramy się tę czy inną trudność przezwyciężyć.

2018-01-31 10:18

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gaudeamus w WSD w Kielcach

Niedziela kielecka 44/2018, str. VII

[ TEMATY ]

seminarium

TER

Biskup Jan Piotrowski wręcza indeksy nowym studentom

Biskup Jan Piotrowski wręcza indeksy nowym studentom
W Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach po raz 291 rozpoczął się rok akademicki. W tej najstarszej kieleckiej uczelni kształci się 54 alumnów, w tym 4 na pierwszym roku. Inauguracja rozpoczęła się uroczystą Mszą św. w kieleckiej bazylice. Eucharystii przewodniczył bp Jan Piotrowski, przy ołtarzu towarzyszyli mu m.in. bp Andrzej Kaleta, rektor uczelni ks. Paweł Tambor oraz profesorowie, wychowawcy alumnów oraz kapłani z całej diecezji. W wygłoszonej homilii biskup Jan mówił o potrzebie prawdziwej ewangelicznej miłości Boga i człowieka. – Sześcioetapowy maraton o różnym stopniu trudności na jego poszczególnych odcinkach domaga się duchowej dyspozycji, wiary i nadziei, gdzie przede wszystkim potrzebne jest miejsce dla prawdziwej ewangelicznej miłości Boga i bliźniego. Szkoła Jezusa Chrystusa jest potrzebna każdemu niezależnie od tego, kim jest w świecie i jakie zadania podejmuje w seminaryjnej społeczności. Przypominał wszystkim, jak wielką wartość stanowi modlitwa, „która jest lekarstwem na wszystkie współczesne choroby i zagrożenia, które są w stanie dotrzeć do każdego ludzkiego serca”.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

2025-11-29 08:23

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

MK

Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy Kalendarz Adwentowy przenieść w sferę duchową?
Portal niedziela.pl oraz Niezbędnik Katolika na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy.
Kalendarz Adwentowy to cykl rekolekcyjny, w którym każdego dnia, odkrywając kolejne okienko kalendarza, będziecie odkrywać nowe materiały pomocne w duchowym wzroście.
Oprócz tego każdego dnia będzie czekało na Was: słowo dnia, refleksja, wyzwanie i modlitwa.
Całość ubogaci rozważanie ks. Krzysztofa Młotka.
Przeżyjmy ten wyjątkowy czas razem.
Niech to będzie nowy początek!

1 30 listopada 2 1 grudnia 3 2 grudnia 4 3 grudnia 5 4 grudnia 6 5 grudnia 7 6 grudnia 8 7 grudnia 9 8 grudnia 10 9 grudnia 11 10 grudnia 12 11 grudnia 13 12 grudnia 14 13 grudnia 15 14 grudnia 16 15 grudnia 17 16 grudnia 18 17 grudnia 19 18 grudnia 20 19 grudnia 21 20 grudnia 21 grudnia 22 grudnia 24 25 Promuj akcję na swojej stronie internetowej
CZYTAJ DALEJ

Apateizm przed Bożym Narodzeniem: pięknie, błyszcząco a w środku pusto

2025-12-22 17:20

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Vatican News

Świętowanie Bożego Narodzenia jest przedmiotem niepokoju zarówno socjologów, teologów i duszpasterzy – uważa ks. prof. dr hab. Marek Chmielewski, kierownik Katedry Duchowości Systematycznej i Praktycznej w Instytucie Nauk Teologicznych na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Jako uzasadnienie, przywołuje artykuł Jonathana Raucha z czasopisma „The Atlantic”, w którym pojawia się termin „apateizm”. - To mieszanka apatii, ateizmu, czegoś, co przypomina znużenie, zmęczenie i zniechęcenie do rzeczywistości. Taka postawa przejawia się nie tylko w chrześcijaństwie, ale też w wielu innych religiach. Zachowane zostają pewne elementy tradycji, ale z wyeliminowaniem zasadniczych treści – wyjaśnia teolog.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję