Reklama

Wiadomości

Co się z nami stało, że Kościół w Polsce musi bronić Papieża Polaka przed… Polakami?

Samemu Janowi Pawłowi II pewnie przez myśl by nigdy nie przeszło, że po jego śmierci polski Kościół będzie musiał bronić go przed…Polakami! Gorzki komunikat wydał Episkopat, aczkolwiek, w mojej ocenie, uzasadniony. Pytanie jednak brzmi: co dalej będzie z pamięcią o naszym największym w dziejach świętym? I co zrobić, by ocalić polską duszę – bo o nią w istocie chodzi, Papieżowi nic już naprawdę nie trzeba.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Smutny to dzień w naszym życiu publicznym - po zakończeniu zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi wystosowali „Apel o szacunek dla Papieża Polaka”, pisząc dosadnie, że

potrzeba dużo złej woli, by nie zauważyć ogromnego bogactwa dobra, które jest owocem jego niezwykle pracowitej i twórczej posługi na Stolicy Piotrowej oraz wkładu, jaki wniósł w pozytywne przemiany w Polsce.

Podziel się cytatem

Że potrzeba złej woli – to delikatnie powiedziane. Można by to określić dosadniej. Ale nie o słowa tu chodzi. Raczej o odpowiedź na pytanie, co się z nami stało, że Kościół musi reagować na „nieustannie powtarzające się w naszej Ojczyźnie próby zdyskredytowania papieskiego autorytetu” i przypominać, że

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

takie działania są niesprawiedliwe i krzywdzące, zwłaszcza że wymierzone są w człowieka, któremu nie tylko Kościół i nasz Naród, ale także cały świat tak wiele zawdzięcza.

Podziel się cytatem

Papież Jan Paweł II Polaków i Polskę kochał chyba jak nikt inny. „To jest moja matka, ta Ojczyzna!”- wołał. To są moi umiłowani Rodacy!” – mówił. Stąd pierwszym gestem Papieża, który przybywał z pielgrzymką do Ojczyzny, był zawsze pocałunek polskiej ziemi, „ojczystej ziemi”, jak mówił. Czynił to „przez cześć dla synów i córek tej ziemi”. Przypominał o wierności „całemu temu dziedzictwu, któremu na imię Polska”. Przywoływał w tym kontekście postacie polskich świętych, narodową historię, tradycję, również dzieła polskiej literatury pięknej – najczęściej chyba jego ukochanych romantyków: Mickiewicza, Krasińskiego, Norwida. To wszystko wpisywało się w jego pojęcie dziedzictwa. Było mu ono zresztą bliskie od czasów młodości. Jeszcze jako kard. Karol Wojtyła pisał w poemacie z 1974 roku pt. Myśląc Ojczyzna:

Ojczyzna – kiedy myślę – wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam, / mówi mi o tym serce, jakby ukryta granica, która ze mnie przebiega ku innym, / aby wszystkich ogarniać w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas: / z niej się wyłaniam… gdy myślę Ojczyzna – by zamknąć ją w sobie jak skarb.

Podziel się cytatem

Reklama

Czy pomyślał kiedyś, że jego Rodacy będą chcieli go wydziedziczyć? Że go będą opluwać aż Kościół będzie musiał stawać w jego obronie? Że w swojej Ojczyźnie będzie poniewierany i wyszydzany jako bohater memów albo fałszywych insynuacji? I to nawet przez te pokolenia, które pamiętają jeszcze wybór Karola Wojtyły w 1978 roku i przełomowe papieskie pielgrzymki, podczas których tak bardzo zabiegali o spotkanie z Ojcem Świętym nawet niewierzący.

Kościół w Polsce broni dziś św. Jana Pawła II przed jego własną Ojczyzną – to nie jest tylko smutny paradoks, ale duchowa diagnoza polskiej duszy. To, co winno być wdzięczną pamięcią pokoleń – także tych, które przyjdą po nas, zmodyfikowało się i przemieniło w proces sądowy, w którym występuje oskarżyciel, sędzia i wykonawca wyroku – wypowiadanego po polsku.

Papieżowi naprawdę nic już nie trzeba; to my potrzebujemy jego słów, jego nauczania, nadziei, którą nam nieustannie dawał. Stąd, apel polskich biskupów dobitnie ujawnia dramat współczesnej Polski: Jan Paweł II, Papież, którego imię brzmiało w sercach milionów Polaków z dumą, wymaga zorganizowanej obrony w swoim własnym kraju. Niegdyś przywódca duchowy, przewodnik, ambasador wolności i godności człowieka, teraz dla wielu jest… nikim. Podważa się jego autorytet, poddaje się go medialnemu linczowi, fałszuje życiorys w poszukiwaniu sensacji, przekreśla przesłanie. To pokazuje, że dziś toczy się bitwa o polską „pamięć i tożsamość”, by użyć słów tytułu książki Jana Pawła II.

Można jeszcze zadać pytanie, wierząc w świętych obcowanie, co Ty na to, święty Janie Pawle II, że Kościół w Polsce musi Cię bronić przed… samymi Polakami? Chrześcijańska perspektywa może być tylko jedna - pozostaje modlitwa w myśl słów litanii: Janie Pawle II, módl się za nami.

O cud przemiany polskich serc i umysłów.

Ocena: +42 -7

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Herbertowie już nie na zdjęciu zbiorowym

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Co chcesz nam dziś powiedzieć Drogi Panie Zbigniewie w dniu, w którym spotkałeś się już ze swą żoną Katarzyną?

Doskonale pamiętam Katarzynę Herbert, jeszcze z czasów, gdy opiekowała się bardzo chorym już mężem w domu na warszawskim Mokotowie. To tam usłyszała od niego słowa zapisane w wierszu: „Chrystusa potrzebowałem bezustannie, bo On rozumiał moje cierpienie”. Dzielnie towarzyszyła mu przez ostatnie lata życia w zmaganiach z ciężką chorobą, która na koniec pozbawiła go nawet głosu. Patrzyła, jak przykuty do łóżka, pisał jeszcze wiersze: ”Panie, dzięki Ci składam za strzykawki z igłą grubą i cienką jak włos, bandaże, wszelki przylepiec, pokorny kompres, dzięki za kroplówkę, sole mineralne…”.
CZYTAJ DALEJ

Dialog, rodzina, budowa mostów - przesłanie Leona XIV w Ankarze

2025-11-27 15:33

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

Papież Leon XIV w Turcji

Papież Leon XIV w Turcji

„Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, co ma konsekwencje osobiste, społeczne i polityczne. Kto ma serce uległe woli Bożej, zawsze będzie promował dobro wspólne i szacunek dla wszystkich” - powiedział Ojciec Święty spotykając się w Ankarze z prezydentem i przedstawicielami władz tego kraju oraz korpusu dyplomatycznego. Było to jego pierwsze wystąpienie oficjalne podczas swej pierwszej podróży apostolskiej.

Panie Prezydencie!
CZYTAJ DALEJ

Oławscy "Pielgrzymi Nadziei"

2025-11-27 18:36

ks. Łukasz Romańczuk

Około 100 osób wyruszyło w pielgrzymce jubileuszowej z kościoła Miłosierdzia Bożego do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Oławie. Do pielgrzymów dołączyli także wierni z parafii śś. Apostołów Piotra i Pawła wraz z księdzem proboszczem Leszkiem Woźnym.

Wśród pielgrzymów byli kapłani z parafii Miłosierdzia Bożego - ks. Zbigniew Kowal oraz ks. Tomasz Latawiec. Prowadzili oni modlitwy podczas drogi, a także ubogacali pątników słowem Bożym i refleksją na temat nadziei. Gdy pielgrzymka dotarła do domu bł. ks. Bernarda Lichtenberga, przybyłych pielgrzymów przywitał ks. Leszek Woźny, proboszcz parafii śś. Apostołów Piotra i Pawła w Oławie. - Jesteśmy pielgrzymami nadziei i nasz pielgrzymkowy przystanek jest przy miejscu nadziei, którym jest jadłodajnia Caritas, gdzie postawimy dary, które przynieśliśmy i zachęcam do modlitwy za osoby, które potrzebują duchowego umocnienia - mówił kapłan.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję