Reklama

Historia

Prezydent: ostatnie lata pokazały, jak bardzo ważnym dziełem jest stanie na straży bezpieczeństwa Polski

Ostatnie lata pokazały, jak bardzo ważnym dziełem jest stanie na straży bezpieczeństwa Polski - powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda podczas apelu w Dniu Podchorążego. Podziękował studentom akademii wojskowych, strażackiej i policyjnej za "służbę dla Rzeczypospolitej i jej bezpieczeństwa".

[ TEMATY ]

Warszawa

Prezydent Andrzej Duda

Dzień Podchorążego

PAP/Paweł Supernak

Uroczystość z okazji Dnia Podchorążego i 194. rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego z udz. prezydenta Andrzeja Dudy, 29 bm. na dziedzińcu Belwederu w Warszawie.

Uroczystość z okazji Dnia Podchorążego i 194. rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego z udz. prezydenta Andrzeja Dudy, 29 bm. na dziedzińcu Belwederu w Warszawie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piątek prezydent w Belwederze wziął udział w apelu z okazji Dnia Podchorążego oraz 194. rocznicy wybuchu powstania listopadowego, wraz ze studentami akademii wojskowych, Akademii Pożarniczej i Akademii Policji w Szczytnie.

Podczas wystąpienia prezydent dziękował studentom, że podjęli "służbę dla Rzeczypospolitej i dla nas, jej obywateli, dla jej bezpieczeństwa, tego zewnętrznego, jak i wewnętrznego i porządku publicznego".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"To spotkanie tutaj ma bardzo ważną symbolikę. 194 lata temu powstanie listopadowe - drugi po powstaniu kościuszkowskim zryw Polaków ku odzyskaniu niepodległej ojczyzny - rozpoczęte zostało przez najmłodszych polskich żołnierzy, przez podchorążych właśnie, przez studentów" - przypomniał Duda. Jak zauważył, ówcześni studenci urodzili się już pod zaborami i nie pamiętali czasów I Rzeczpospolitej.

"Ale wychowano ich w duchu służby dla narodu, który cały czas tutaj nad Wisłą trwał i dla wielkiej idei odzyskania kiedyś przez Polskę niepodległości. Oni wierzyli, że stać się to może - czy że stanie się - za sprawą ich bohaterstwa, ich krwi, ich walki. I do tej walki właśnie stanęli. (...) Mówię o tym dzisiaj, bo jesteście ich spadkobiercami i następcami, ale śmiało można powiedzieć, jakże bardziej szczęśliwymi" - zwrócił się podchorążych.

Reklama

Jak zaznaczył, współcześni podchorąży to osoby urodzone już w niepodległej i w pełni suwerennej Polsce. "Dzisiaj służycie wolnej, niepodległej, suwerennej Polsce stojąc na straży bezpieczeństwa jej i jej obywateli. (...) Te ostatnie lata uświadamiają nam wszystkim, jak bardzo to jest ważne dzieło" - zwrócił się prezydent do studentów. Dodał, że nieważne jest, do jakiej służby się należy, bo "gdy trzeba, to ostatnie lata pokazały, że wszyscy ludzie w mundurach stają i własną piersią bronią czy to granicy, czy bezpieczeństwa obywateli".

"Jeszcze raz dziękuję, że wybraliście tę drogę - drogę służby, drogę wielu rozstań z rodziną, często niepokoju, często obawy i strachu, który trzeba przełamać" - mówił prezydent.

"Wszyscy mamy głęboką nadzieję, że dzięki działaniom modernizacyjnym, które realizujemy dzisiaj w Polsce, wprowadzając nowe rodzaje uzbrojenia, nowoczesny sprzęt na stan polskiej armii, zapewniając modernizację Straży Pożarnej - i państwowej, i ochotniczych - Policji i innych służb mundurowych, nie tylko umożliwi wam bardziej wydajną, lepszą i bezpieczniejszą służbę, ale przede wszystkim zapewnimy pełne bezpieczeństwie naszej ojczyźnie" - dodał. "Nadal będziemy czynić wszystko, byście walczyć nie musieli, byście zawsze nieśli tylko pomoc w trudnych sytuacjach" - powiedział prezydent.

29 listopada 1830 roku w Warszawie wybuchło powstanie listopadowe, które rozpoczęło się atakiem na Belweder, siedzibę wielkiego księcia Konstantego, dowódcy armii Królestwa Polskiego. Podchorążowie pod wodzą Piotra Wysockiego przeszli przez Warszawę nawołując do przyłączenia się do walki. Na pamiątkę wydarzeń z 29 na 30 listopada 1830 roku ustanowiono święto Dzień Podchorążego.(PAP)

mml/ from/ par/

2024-11-29 18:14

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławiony Honorat Koźmiński

Niedziela podlaska 40/2017, str. 7

[ TEMATY ]

bł. Honorat Koźmiński

Ks. Zenon Czumaj

Bł. Honorat Koźmiński (obraz w zwieńczeniu konfesjonału w katedrze drohiczyńskiej)

Bł. Honorat Koźmiński (obraz w zwieńczeniu konfesjonału w katedrze drohiczyńskiej)

Jednym z patronów tego roku w naszej Ojczyźnie – wolą polskich biskupów i parlamentu – jest bł. Honorat Koźmiński, którego ziemskie życie dobiegło końca 100 lat temu. Wielkiego Polaka, który został wyniesiony na ołtarze jako pierwszy Podlasianin, w liturgii wspominamy 13 października

Święty Jan Paweł II podczas beatyfikacji o. Honorata w 1988 r. w Rzymie powiedział: „On pokazuje nam, jak odczytywać «znaki czasu», jak trwać po Bożemu i działać w trudnych czasach. Uczy, jak w duchu Ewangelii rozwiązywać trudne sprawy i zaradzać ludzkim potrzebom”.
CZYTAJ DALEJ

Reuters: Hamas przekazał pierwszych siedmiu izraelskich zakładników Czerwonemu Krzyżowi

2025-10-13 08:20

[ TEMATY ]

pokój

Adobe Stock

Palestyński Hamas uwolnił pierwszych siedmiu z 20 izraelskich zakładników, którzy mają zostać zwolnieni w poniedziałek - poinformowała izraelska armia. Siedmiu mężczyzn zostało najpierw przekazanych Czerwonemu Krzyżowi, a później izraelskiemu wojsku, które przewiozło ich do Izraela.

Według mediów izraelskich uwolnieni to: Matan Angrest, Gali Berman, Ziw Berman, Alon Ohel, Eitan Mor, Omri Miran i Guy Gilboa-Dalal. Wszyscy zostali porwani podczas ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. i spędzili w niewoli 738 dni.
CZYTAJ DALEJ

Kontynuacja Fatimy, czyli mało znane objawienia w Tui

2025-10-13 19:17

[ TEMATY ]

Fatima

Łucja Dos Santos

siostra Łucja

objawienia w Tui

Adobe Stock

Tui to hiszpańskie miasto leżące blisko granicy z Portugalią, w regionie Galicja, nad rzeką Miño, naprzeciwko portugalskiego miasta Valença. To tam 13 czerwca 1929 r. s. Łucja dos Santos, jedna z wizjonerek fatimski, miała niezwykłe objawienie, o którym mało się mówi. Z okazji 108. rocznicy objawienia Maryi 13 października 1917 r. oraz zakończonego Jubileuszu Duchowości Maryjnej przypominamy to zdecydowanie mniej znane wydarzenie z 1929 r.

W roku 1929 s. Łucja przebywała w klasztorze właśnie w Tui. Co tydzień, za zgodą przełożonej, modliła się od 23:00 do północy w nocy z czwartku na piątek. 13 czerwca tamtego roku kaplicę, gdzie przebywała, nagle wypełniła niezwykła jasność. Zakonnica dostrzegła rozświetlony krzyż wznoszący się od ołtarza do sufitu. W górnej partii krzyża zauważyła mężczyznę widocznego do talii z gołębicą na piersiach. Nieco niżej do krzyża przybity był inny mężczyzna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję