Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Odszedł kapłan cichości i pracowitości

Niedziela szczecińsko-kamieńska 2/2013, str. 5

[ TEMATY ]

kapłan

odszedł do Pana

Ks. Robert Gołębiowski

Uroczystości pogrzebowe śp. ks. prał. Jerzego Sosny pod przewodnictwem abp. Andrzeja Dzięgi

Uroczystości pogrzebowe śp. ks. prał. Jerzego Sosny pod przewodnictwem abp. Andrzeja Dzięgi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrystusowe kapłaństwo naznaczone jest w sposób szczególny dążeniem do eschatologii. Budowanie swojej świętości, uświęcanie innych, prowadzenie do zbawienia to wyznaczniki codziennej posługi. Wszystkie te wartości lepiej dostrzega się i docenia w chwili odejścia do wieczności. Przejście do domu Pana po 51-letniej wiernej, kapłańskiej służbie ks. prał. Jerzego Sosny połączyło wiele serc podczas uroczystości pogrzebowych, które odbyły się 6 grudnia w Gryficach.

Niezwykle wzruszające słowa wypowiedziano przez dwa dni pożegnania ks. prał. Jerzego, który ostatnie 18 lat swej duszpasterskiej pracy oddał tutejszej parafii Wniebowzięcia NMP. Bardzo sugestywnie wypowiedział je szczególnie obecny proboszcz tej maryjnej wspólnoty ks. kan. dr Kazimierz Półtorak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Śp. ks. prał. Jerzy Sosna urodził się 24 kwietnia 1937 r. w Wilnie. To miejsce związane z Matką Bożą Ostrobramską wywarło ogromny wpływ na jego życiowe priorytety. Wrażliwy, uduchowiony, pełen wewnętrznego zamyślenia, humoru i życiowej mądrości - taki człowiek dojrzewał w tym prawdziwym centrum polskiego ducha, pobożności i patriotyzmu. Wzrastał tam, zdobywając wysoki poziom erudycji zbudowanej na miłości do Boga, dziejów narodu i wileńskiego formatu człowieczeństwa. On był z Wilna całą duszą, umysłem i ciałem. Zawierucha wojenna wypchnęła wielu Polaków na Ziemie Zachodnie. Przybył więc Jurek do Wałcza, który stał się jego drugim domem z tamtejszą szkołą, liceum, stadionem, jeziorami, nad którymi dojrzewał Jerzy wędkarz, a także, gdzie rodziły się pewnie trafne frazy jego późniejszych wierszy. Święcenia kapłańskie przyjął 14 maja 1961 r. w Szczecinie. Jego kapłaństwo związane było ze spokojnym słowem, umiłowaniem muzyki, zwłaszcza śpiewu chóralnego (co dostrzec można było przy wskrzeszeniu w Gryficach Chóru św. Cecylii) i zadaniami specjalnymi. Stał się głównym architektem wizyty bł. Jana Pawła II w Szczecinie w 1987 r. Pełniąc odpowiedzialne funkcje w Kurii Biskupiej, uczył kleryków praktycznego podejścia do spraw kancelaryjnych. Jego solidność i terminowe podejście do dokumentów, jak mawiał „kwitów” i do płatności w pierwszym terminie, jak mówił „do grosza” - u jednych budziło podziw, u innych było przyczynkiem do żartów. Był kapłanem cichego posługiwania, z umiłowaniem posługi konfesjonału. Ostatnia moja rozmowa dotyczyła brewiarza, bo w szpitalu znalazł się na przełomie ksiąg tego kapłańskiego modlitewnika. Odchodził w trakcie gawędzenia z kolegami w sali szpitalnej, dialogował z życzliwymi współpacjentami o sporcie, ale także o ich parafiach. Kapłan pokornego dialogu - przewodnik dusz w drodze do nieba - kończył swe wspomnienie ks. kan. K. Półtorak.

Ks. prał. Jerzy Sosna całe swe serce oddał kształtowaniu powojennej tożsamości Kościoła szczecińsko-kamieńskiego. Jako wikariusz najpierw pracował w Szczecinie u Najświętszego Zbawiciela, później w Klenicach, Sielsku, u św. Jadwigi w Zielonej Górze, u św. Jakuba w Szczecinie. Pierwszą samodzielną parafią był Raduń od 1974 do 1978 r., by przez kolejne trzy lata odpowiadać za parafię św. Stanisawa Kostki w Szczecinie i to szczególnie w gorącym czasie strajków sierpniowych w stoczni, a potem dramatycznego stanu wojennego. Od św. Stanisława Kostki przeniósł się do św. Józefa, łącząc przez dwa lata obowiązki także dyrektora Wydziału Duszpasterskiego Kurii, które przyszło mu wykonywać do 1990 r., kiedy to został proboszczem w Karnicach, a po śmierci ks. kan. St. Kopystyńskiego od 1994 r. pełnił obowiązki proboszcza w parafii Wniebowzięcia NMP w Gryficach oraz dziekana dekanatu. Obdarzony był również godnościami: od 31 maja 1982 r. kanonika Szczecińskiej Kapituły Katedralnej, a od czerwca 2012 kapelana Jego Świątobliwości - prałata.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Gryficach 6 grudnia, a przewodził im abp Andrzej Dzięga w asyście 120 kapłanów, siostry i brata ks. Jerzego, rodziny, władz samorządowych Gryfic, służb mundurowych, delegacji szkół, zakładów pracy, związków zawodowych, stowarzyszeń i ogromnej rzeszy wiernych także z poprzednich miejsc posługi śp. ks. Jerzego. Pożegnaliśmy kapłana cichego, skromnego, który swoją pracą wywarł duże pozytywne piętno na życie archidiecezji, chociażby poprzez wyznaczanie granic nowych parafii i perfekcyjne tworzenie zrębów kancelaryjnych diecezji oraz wnikliwie powodujące intensyfikację pracy duszpasterskiej wizytacje wstępne w ramach wizytacji biskupiej. Zawsze był otwarty na udzielenie wskazówek i porady ze swego bogatego kapłańskiego doświadczenia. Jego postać pozostanie na zawsze we wdzięcznej pamięci wielu pokoleń kapłańskich. Niech Pan obdarzy go wieczną radością za trud pełnej ofiarności pracy na wielu niwach swego kapłaństwa.

2013-01-10 14:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak prosisz, to wejdę…

Niedziela przemyska 47/2018, str. IV-V

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

odszedł do Pana

wspomnienie

Archiwum rodzinne

Msza św. pogrzebowa śp. ks. Jana Stanisza

Msza św. pogrzebowa śp. ks. Jana Stanisza

Bardzo drogiego nam śp. ks. Jana Stanisza otaczamy wdzięczną modlitwą i mocno ufamy, że po trudach ziemskiego życia Pan poprosił go, aby wszedł do domu kochającego Ojca w niebie. Z pewnością u progu domu Ojca czekali na niego liczni zmarli – nie omijał żadnego pogrzebu kapłana. Wielu z nich już odeszło do Pana. Oni pewnie tym razem w blasku Prawdy stali się żelaznym listem do nieba. To bardzo dla niego charakterystyczne. Mimo świadomości, że ludzie wykorzystują jego dobre serce, nigdy przed żadnym proszącym nie zamknął drzwi i portfela

Kiedyś, kiedyś … w Krośnie Polance, chwilę po rozpoczęciu katechezy, którą prowadziłem jeszcze w salce katechetycznej na wikarówce, usłyszałem delikatne pukanie do drzwi. „Proszę uprzejmie” – spontanicznie zawołałem w przekonaniu, że z lekkim poślizgiem (spóźnieniem) przyszedł któryś z uczniów tej grupy katechetycznej i szerokim gestem otworzyłem drzwi, a w nich – ku mojemu zaskoczeniu – zupełnie nieoczekiwany gość, nasz seminaryjny profesor pedagogiki i ówczesny diecezjalny wizytator religii ks. Jan Stanisz. Trochę mnie zatkało, więc ks. Stanisz z właściwą sobie delikatnością odpowiedział: „Jak prosisz, to wejdę”. I tak odbyła się pierwsza wizytacja katechetyczna w mojej karierze nauczyciela religii. Choć tuż po katechezie okazało się, że Ksiądz Wizytator chciał tylko zapytać, w której salce uczy s. Simplicja (felicjanka), bo to ona miała być tego dnia „zwizytowana”.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV na liście najlepiej ubranych osobowości

2025-12-17 20:38

[ TEMATY ]

ranking

Leon XIV

Vaican Media

Świat mody rzadko spogląda w stronę Watykanu, jednak w tym roku zauważony i doceniony został styl nowego papieża. New York Times docenił elegancję Leona XIV i umieścił go w gronie najlepiej ubranych osób na świecie. - Lubi być zadbany, a dzięki niemu księża odkrywają tradycyjny strój - wyznał papieski krawiec.

Papież z Ameryki, podobnie jak gwiazdy Hollywood, znalazł się w modowym gronie wraz z supermodelką Kendall Jenner, piosenkarką Rihanną, aktorką Cate Blanchett, czy prezydentową Michelle Obama. - Trochę się do tego przyczyniłem - powiedział 88-letni Raniero Macinelli, który w swoim zakładzie krawieckim przygotował pierwszy strój, który nowy papież ubrał tuż po swym wyborze, i w którym po raz pierwszy pokazał się światu. „New York Times” zauważył, że to pierwsze publiczne wystąpienie zdefiniowało „wizualną tożsamość pontyfikatu”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas na opłatku w Sejmie: współpraca to umiejętność ludzi mądrych

2025-12-18 13:59

[ TEMATY ]

sejm

opłatek

PAP/Marcin Obara

"Życzę wam, byście uczyli się współpracy. Współpraca jest umiejętność ludzi mądrych, głupi nie są do niej zdolni" - powiedział abp Adrian Galbas w czwartek podczas tradycyjnego spotkania opłatkowego parlamentarzystów w Sejmie.

Tradycyjne spotkanie opłatkowe parlamentarzystów w holu głównym Sejmu RP otworzyli gospodarze - Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty oraz Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Marszałek Czarzasty w krótkim, osobistym wystąpieniu nawiązał do przewrotności historii, która sprawiła, że to on gości przedstawicieli Kościołów i kultywuje religijne tradycje w murach parlamentu. - Życzę wam pokoju, zdrowia i byście znaleźli spokój przy świątecznym stole. Przytulcie swoich bliskich. Życzę wam szczęścia, bo was kocham, lubię i szanuję - mówił do zgromadzonych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję